niedziela, 7 grudnia, 2025
Piłka nożnaSport

Motor wraca z Gdyni bez punktów

Motor Lublin zakończył tegoroczne wyjazdy porażką. W meczu 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy żółto-biało-niebiescy przegrali w Gdyni z Arką 0:1, tracąc gola w końcówce spotkania.

Od pierwszych minut spotkanie zapowiadało się na trudne dla lublinian. Arka ruszyła agresywnie i już w pierwszych pięciu minutach stworzyła dwie akcje, które mogły zakończyć się bramką. Najpierw Kerk groźnie uderzał po wrzutce Navarro, ale Matthys w ostatniej chwili zablokował Espiau. Chwilę później Jakubczyk popędził z kontrą, lecz jego strzał minimalnie minął słupek.

Motor odpowiedział kilkoma próbami. Samper zagrał znakomitą, kilkudziesięciometrową piłkę do Króla, jednak ostatnie podanie w kierunku Ronaldo było zbyt mocne. W kolejnej akcji Matthys spróbował szczęścia z dystansu, ale uderzył nad poprzeczką.

Z czasem inicjatywę znów przejęli gospodarze. Brkić miał pełne ręce roboty – skutecznie zbierał dośrodkowania, wygrał pojedynek sam na sam z Jakubczykiem i łapał niebezpieczne główki Espiau oraz Navarro. Najlepszą okazję dla Motoru w pierwszej połowie zmarnował Czubak, którego strzał głową po precyzyjnej wrzutce Scaleta kapitalnie odbił Węglarz.

Końcówka pierwszej części przyniosła jeszcze dwie sytuacje warte odnotowania. Hermoso posłał piłkę do siatki po uderzeniu głową, ale gol nie został uznany przez faul Marcjanika na Brkiciu. Arbiter sprawdzał także potencjalny rzut karny dla Arki, lecz ostatecznie po konsultacji z VAR zakończył połowę.

Po przerwie obraz gry się wyrównał, a Motor odważniej przechodził do ataku. Czubak miał dwie dobre sytuacje – najpierw po prostopadłym podaniu od Ronaldo, potem po centrze z bocznego sektora – lecz Węglarz jeden strzał obronił, a drugi minął bramkę o centymetry.

Arka natomiast konsekwentnie szukała swoich szans w szybkich kontrach i długich podaniach za linię obrony Motoru. Najgroźniej było po główce Espiau oraz przy akcji z 74. minuty, kiedy Kerk zmusił Brkicia do świetnej interwencji, a Najemski wybił piłkę spod nóg rywali.

Decydujący cios padł w 82. minucie. Perea napędził atak, uruchomił Kerka, a po obronie strzału przez Brkicia dopadł do piłki i skierował ją do pustej bramki.

Motor mógł jeszcze wyrównać w doliczonym czasie – po zamieszaniu w szesnastce piłka o centymetry minęła słupek. Ostatecznie lublinianie wracają do domu bez punktów.

Arka Gdynia – Motor Lublin 1:0 (0:0)

Bramki: 82’ Perea

Żółte kartki: Espiau, Jakubczyk – Luberecki, Wolski, Scalet

Arka Gdynia: Węglarz – Navarro, Sidibe (74’ Perea), Gaprindashvili (74’ Predenkiewicz), Hermoso, Marcjanik, Rusyn (74’ Szysz), Jakubczyk, Kerk (88’ Oliveira), Gojny, Espiau (86’ Percan)

Motor Lublin: Brkić – Stolarski (29’ Wójcik), Najemski (78’ Bartoš), Matthys, Luberecki – Samper (78’ Łabojko), Wolski, Scalet – Król (65’ Haxha), Czubak, Ronaldo (65’ van Hoeven)

Fot. Motor Lublin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.