Udawał policjanta, wyłudził majątek. Wpadł w ręce prawdziwych stróżów prawa
22-letni obywatel Uzbekistanu usłyszał zarzuty po tym, jak wziął udział w oszustwie „na policjanta”. Ofiarą padła mieszkanka Lublina, która straciła oszczędności życia i biżuterię o łącznej wartości ponad 150 tys. złotych. Lubelski sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące.
W połowie czerwca br. do jednej z mieszkanek Lublina zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza policji. W emocjonalnej rozmowie poinformował kobietę, że jej syn spowodował poważny wypadek drogowy, a jedyną szansą na uniknięcie aresztu jest wpłacenie wysokiej kaucji.
Przerażona kobieta, przekonana o dramatycznej sytuacji bliskiego, przekazała „adwokatowi” wszystkie swoje kosztowności – gotówkę, złoto i biżuterię o łącznej wartości ponad 150 tysięcy złotych.
Jak się okazało, za całą akcją stał gang oszustów. Jednym z jego członków był 22-letni obywatel Uzbekistanu. W wyniku pracy operacyjnej policjantów z „mienia” KMP w Lublinie, mężczyzna został zatrzymany na terenie Warszawy i przewieziony do Lublina.
Śledczy szybko zebrali dowody potwierdzające jego udział w przestępstwie. 22-latek usłyszał zarzuty i — na wniosek policji oraz prokuratury — trafił do tymczasowego aresztu, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące.
Grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność i rozwagę w kontaktach telefonicznych z osobami podającymi się za funkcjonariuszy, adwokatów czy urzędników. W sytuacjach budzących wątpliwości warto skontaktować się z bliskimi lub bezpośrednio z najbliższą jednostką policji.
Fot. Policja

