Zderzenie Peugeota z łosiem na krajowej „dwójce”
Wczoraj rano na krajowej dwójce w miejscowości Woroniec kierujący Peugeotem 54-latek zderzył się z łosiem, który nagle wybiegł na jezdnię.
Zdarzenia drogowe z pojawiającym się niespodziewanie na drodze dzikim zwierzęciem często mogą mieć poważne konsekwencje. Przekonał się o tym kierujący osobowym Peugeotem 54-latek, któremu na jezdnię nagle wtargnął łoś.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Czołowe zderzenie quada z motocyklem. Jedna osoba trafiła do szpitala
Niestety, kierowcy nie udało się uniknąć zderzenia z ogromnym zwierzęciem.
Łosie mają stosunkowo chude nogi, które w konfrontacji z samochodem łamią się jak zapałki. Efekt? Ważący kilkaset kilogramów korpus zwierzęcia spada na przednią szybę samochodu. Do takiej właśnie sytuacji doszło w niedzielę, 3 listopada, ok. godz. 6:20 na drodze krajowej nr 2 w miejscowości Woroniec w powiecie bialskim.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że zwierzę wybiegło na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód – przekazała nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy bialskiej Policji.
Osoby podróżujące autem nie doznały poważnych obrażeń ciała. Natomiast łoś padł na miejscu zdarzenia. Jak ustalili policjanci kierujący samochodem był trzeźwy.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szarża pijanego 75-latka zakończona uderzeniem w drzewo
Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność za kierownicą. Wjeżdżając w tereny leśne warto zachować szczególną ostrożność i dostosować prędkość do warunków panujących na drodze, co pozwoli zwiększyć szanse na skuteczną reakcję na pojawiające się zagrożenia.
fot. Policja