Protesty przewoźników w Okopach i Hrebennem. Możemy spodziewać się utrudnień w ruchu
W poniedziałek, 6 listopada, rozpoczynają się protesty przewoźników na wschodniej granicy Polski. Na drogach krajowych nr 12 i 17 – w Okopach oraz w Hrebennem, transportowcy domagają się zmian w przepisach dotyczących przewozu towarów, co może skutkować poważnymi utrudnieniami w ruchu granicznym.
Dzisiaj tuż po godzinie 12:00, na krajowej „dwunastce” w Okopach, rozpoczął się protest przewoźników. W miejscowości leżącej w cieniu przejścia granicznego w Dorohusku, kilkanaście ciężarówek stanęło w geście sprzeciwu.
Policja informuje, że ruch ciężarowy podlega ograniczeniom – jedynie co godzinę pozwala się na przejazd pojazdów wielkogabarytowych. Autokary pasażerskie, a także pojazdy załadowane żywnością i pomocą humanitarną, mają zielone światło – przekraczają granicę bez przeszkód.
Ale to nie koniec wyzwań na wschodnich szlakach transportowych. W Hrebennem, gdzie serce logistyki bije równie mocno, zapowiadane są kolejne akcje protestacyjne. Jeden pas ruchu dla ciężarówek wyjeżdżających z kraju ma zostać zablokowany. Organizatorzy zapewniają jednak, że protest nie dotknie samochodów osobowych ani pojazdów przewożących podstawowe produkty – żywność szybko psującą się, paliwo czy wsparcie dla Ukrainy.

Za tą falą niezadowolenia kryją się konkretne żądania. Przewoźnicy walczą o wprowadzenie komercyjnych zezwoleń dla ukraińskich firm transportowych, które nie obejmowałyby przewozu pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska. Domagają się też zawieszenia licencji dla nowo powstałych firm, które rozpoczęły działalność po wybuchu konfliktu na Ukrainie, a także dokładnych kontroli tych podmiotów.
Policja apeluje do kierowców o ostrożność i cierpliwość.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Policja podsumowuje okres Wszystkich Świętych na lubelskich drogach
– Stosujmy się do poleceń służb odpowiedzialnych za zabezpieczenie protestu. Wyruszając w drogę powinniśmy uwzględnić dłuższy niż zwykle czas dojazdu – podkreśla komisarz Ewa Czyż z chełmskiej Policji.
Według zapowiedzi protestujących blokada może potrwać nawet przez kilka najbliższych tygodni.