Nie zatrzymał się do kontroli. Pijacki rajd zakończył w stawie
Nocna ucieczka przed policją zakończyła się dla 19-letniego kierowcy Renault „kąpielą” w przydrożnym stawie. Okazało się, że młody mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu i jakby tego było mało – kierował bez uprawnień.
Wszystko rozegrało się w piątek, 18 kwietnia, tuż przed godziną 1:00 w nocy.
Policjanci z Janowa Lubelskiego próbowali zatrzymać osobowe Renault do rutynowej kontroli. Kierowca miał jednak inne plany. Zamiast stanąć, docisnął gaz i zaczął uciekać. Po kilkunastu minutach pościgu kierujący stracił panowanie nad pojazdem, a auto wylądowało w stawie. Mundurowi od razu ruszyli na pomoc i wyciągnęli kierowcę z pojazdu.
Jak się okazało za kierownicą siedział 19-latek z gminy Zaklików. Na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń, ale badanie alkomatem nie pozostawiło wątpliwości – miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci szybko ustalili też, że młody mężczyzna w ogóle nie powinien prowadzić – nie posiada bowiem prawa jazdy.
Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty. Odpowie m.in. za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz kierowanie bez uprawnień. 19-latkowi oprócz surowych konsekwencji finansowych może grozić nawet do 5 lat więzienia.

Fot. Policja

