Bracia piromani w rękach policji. Mieszkańcy gminy Wohyń mogą odetchnąć z ulgą
Policja zatrzymała dwóch braci w wieku 38 i 28 lat podejrzanych podpalenia, do których doszło w ostatnim czasie na terenie gminy Wohyń. Starszy z mężczyzn odpowie za wywołanie pożaru dwóch budynków mieszkalnych, a młodszy za podpalenie przenośnej toalety. Wartość wyrządzonych szkód oszacowano na ponad 100 tys. złotych.
Do podpaleń doszło w lipcu i sierpniu br. w Bojanówce na terenie gminy Wohyń (powiat radzyński). Najpierw spaliła się przenośna toaleta. Jej właściciel oszacował starty na kwotę 3,5 tys. złotych.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Podpalił trawę na posesji. Omal nie puścił z dymem domu
Kolejne zdarzenie miało miejsce niespełna miesiąc później, 11 sierpnia, w tej samej miejscowości. Nieznany sprawca podpalił wówczas parterowy budynek murowany. W wyniku pożaru uszkodzeniu uległo wyposażenie segmentu mieszkalnego. Wartość strat została oszacowana przez właściciela na kwotę ok. 20 tys. zł.
Do następnego pożaru domu doszło w nocy z 27 na 28 sierpnia również w Bojanówce. Tym straty wyceniono na kwotę 80 tys. złotych.
Jak wynikało ze wstępnych ustaleń, w wszystkich przypadkach prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie.
– Radzyńscy kryminalni wykonujący czynności w tych sprawach ustalili, że bezpośredni związek z tymi zdarzeniami mogą mieć 28 i 38-letni mieszkaniec gminy Wohyń. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani do wyjaśnienia w policyjnym areszcie – przekazał podkomisarz Piotr Mucha, oficer prasowy Policji w Radzyniu Podlaskim.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Podpalił sąsiadowi wychodek, „bo go zdenerwował”
28-latek usłyszał zarzut podpalenia toalety, natomiast jego starszy brat dwóch budynków mieszkalnych.
Za zniszczenie lub uszkodzenia mienia sprawcom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.


fot. Policja

