To mogło zakończyć się tragicznie. 44-latka cofała na ekspresówce i spowodowała wypadek
W ostatni piątek, 4 marca, na węźle Piaski Wschód w okolicach Świdnika doszło do groźnego wypadku. Wszystko zaczęło się od skrajnie nieodpowiedzialnego manewru kierującej Renault 44-latki. Efekt? Dwie osoby w szpitalu i spore utrudnienia w ruchu.
Do zdarzenia doszło około godziny 12:45. Dyżurny świdnickiej komendy odebrał zgłoszenie o kolizji na drodze ekspresowej S12/17. Jak ustalili policjanci, całe zdarzenie zapoczątkowała 44-letnia mieszkanka Zamościa kierująca osobowym Renault. Kobieta minęła zjazd w kierunku Zamościa i postanowiła w dość ryzykowny sposób naprawić swój błąd.
Zatrzymała auto na powierzchni wyłączonej z ruchu, a następnie zaczęła cofać, próbując zawrócić na przegapiony zjazd. Wówczas w cofające Renault uderzył 39-latek jadący Renault Master. Mężczyzna nie miał szans zauważyć stojącego auta – zasłaniała je ciężarówka jadąca przed nim.
To jednak nie koniec. 37-letni kierowca Toyoty zdążył jeszcze wyhamować i zatrzymać się za miejscem kolizji, ale chwilę później w tył jego auta wjechał 49-latek kierujący Oplem. W wyniku zderzenia do szpitala na badania trafił kierowca Toyoty oraz 80-letnia pasażerka z Opla.
Na czas prowadzenia czynności przez policję zablokowany był fragment trasy. Funkcjonariusze wyznaczyli objazd pod wiaduktem dla jadących w kierunku Chełma. Sprawą zajmują się obecnie policjanci ze Świdnika, którzy ustalają dokładny przebieg i przyczyny tego niebezpiecznego incydentu.
fot. Policja