Start Lublin z czwartą wygraną w sezonie
Start Lublin wrócił do hali Globus w wielkim stylu, pokonując w 8. kolejce MKS Dąbrowa Górnicza 95:81. To czwarta wygrana podopiecznych Wojciecha Kamińskiego w tej edycji Orlen Basket Ligi.
Początek meczu należał do gości – trójki Macieja Kucharka i Raya Cowelsa dały dąbrowianom lekką przewagę. Gospodarze nie pozostali jednak dłużni. Celne rzuty Tyrana De Lattibeaudiere’a i Ousmane’a Drame szybko wyrównały sytuację. Po pierwszej kwarcie to Start prowadził jednym punktem.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Start Lublin ograł na wyjeździe wicemistrza Polski. Losy spotkania ważyły się do ostatnich chwil
Druga kwarta rozpoczęła się od mocnego uderzenia gości, którym chwilowy komfort zapewniła seria 8:0. Jednak lublinianie odpowiedzieli błyskawicznie zdobywając osiem punktów pod rząd, a prym wiódł De Lattibeaudiere. Dzięki świetnej postawie Filipa Puta, który trafił ważną „trójkę”, przewaga gospodarzy urosła aż do 12 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:35 dla Startu.
W trzeciej kwarcie goście próbowali gonić wynik, ale świetna seria 12:0 w wykonaniu Startu – z efektownymi akcjami Courtney’a Rameya – wybiła im to z głowy. Tym samym po 30 minutach przewaga gospodarzy wynosiła już 14 oczek (72:58).
Ostatnia odsłona była już tylko formalnością. Start spokojnie utrzymał przewagę i przypieczętował udany powrót do swojej hali po miesiącu przerwy. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 95:81.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lucjan Brychczy nie żyje. Legenda polskiej piłki miała 90 lat
Najlepszym graczem czerwono-czarnych został Tyran De Lattibeaudiere, który zdobył 33 punkty, dołożył 4 zbiórki i 2 asysty. W ekipie gości wyróżnił się Tyler Cheese – autor 23 punktów, 14 asyst i 4 zbiórek.
Start Lublin – MKS Dąbrowa Górnicza 95:81 (21:20, 27:15, 24:23, 23:23)
Start Lublin: De Lattibeaudiere 33, Ramey 21, Drame 14, Williams 12,Put 8, Karolak 5, Pelczar 2, Szymański, Krasuski
MKS Dąbrowa Górnicza: Cheese 23, Markusson 19, Kucharek 18, Cowells 12, Łapeta 5, Załucki 4, Hook, Ryżek, Rajewicz
fot. Start Lublin
Pingback: Bogdanka LUK Lublin jedną nogą w ćwierćfinale Pucharu Challenge