Wilfredo Leon i spółka bezlitośni dla Stali Nysa. Komplet punktów pojechał do Lublina
PSG Stal Nysa nie miała nic do powiedzenia w starciu z Bogdanką LUK Lublin. Goście zdominowali mecz, a pierwsza partia zakończyła się deklasacją – tylko 10 zdobytych punktów przez gospodarzy mówi wszystko. Pozostałe dwa sety również należały do przyjezdnych.
Od początku spotkania ton rywalizacji nadawali przyjezdni. Blok Aleksa Grozdanowa i skuteczny serwis Fynniana McCarthego pozwoliły im szybko zbudować pięciopunktową przewagę (11:6), która w dalszej części seta rosła jak na drożdżach. Stal nie mogła znaleźć sposobu na ataki Wilfredo Leona i Kewina Sasaka, a set zakończył się miażdżącym wynikiem 25:10.
Druga partia zaczęła się lepiej dla gospodarzy, którzy objęli prowadzenie 8:5 po skutecznych atakach Zouheira El Graouiego. Jednak LUK nie pozwolił im długo cieszyć się przewagą – szczelny blok i dobra gra Mikołaja Sawickiego odwróciły losy seta. Stal popełniała błędy, a lublinianie konsekwentnie zmierzali po zwycięstwo (25:20).
W trzeciej odsłonie LUK szybko przejął inicjatywę, a Leon i spółka nie dali szans rywalom. Stal gubiła się w ataku, a goście systematycznie powiększali prowadzenie. El Graoui próbował jeszcze ratować sytuację, ale jego błąd na zagrywce przypieczętował wygraną lublinian (25:17).
MVP: Marcin Komenda
PSG Stal Nysa – Bogdanka LUK Lublin 0:3 (10:25, 20:25, 17:25)
PSG Stal Nysa: El Graoui (10), Jankowski (4), Gierżot (3), Kapica (4), Zerba (2), Szczurek (1), Olejniczak (libero) praz Motta Pas, Abramowicz i Dulski (3)
Bogdanka LUK Lublin: Komenda (2), Sawicki (12), Leon (18), Grożdanow (11), McCarthy (5), Sasak (10), Thales (libero)
fot. Bogdanka LUK Lublin