Podszyli się pod policjantów, ale 51-latka nie dała się nabrać
Dużą czujnością wykazała się 51-latka, którą próbowali oszukać przestępcy, stosując metodę tzw. spoofingu. Fałszując elektronicznie swój numer oszuści wmówili kobiecie, że dzwonią z policji, a jej oszczędności są zagrożone. Dlatego powinna podjąć pieniądze z konta i wpłacić na wskazany przez nich rachunek. 51-latka pieniądze co prawda wypłaciła, ale przyszła z nimi do komendy w Puławach i o całej sytuacji poinformowała prawdziwych mundurowych.
We wtorek, 19 marca, na policję zgłosiła się 51-letnia mieszkanka powiatu puławskiego. Kobieta poinformowała, że próbowano ją oszukać w wyniku czego omal nie straciła 69 tysięcy złotych.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Oszukiwali metodą „na amerykańskiego żołnierza”, wyłudzali też pieniądze od firm. Lubelska policja zatrzymała czterech obywateli Nigerii
– Z relacji kobiety wynikało, że z numeru 997 zadzwonił do niej mężczyzna, który przedstawił się jako komisarz z wydziału śledczego w Puławach i poinformował ją, że padła ofiarą przestępców fałszujących dowody osobiste, za pomocą których zaciągane są kredyty – informuje komisarz Ewa Rejn – Kozak, oficer prasowy policji w Puławach.
Aby się uwiarygodnić rzekomy policjant przekazał telefon innemu rozmówcy, który potwierdził, że Policja prowadzi taką sprawę i będzie zatrzymywać przestępców. Następnie oszuści kazali kobiecie wypłacić środki zgromadzone na rachunkach bankowych.
Nie przerywając rozmowy telefonicznej, 51-latka udała się do banku i wypłaciła 69 tysięcy złotych. Wtedy mężczyzna polecił jej udać się w inną część miasta, nie mówiąc do którego banku ma się zgłosić i komu wręczyć gotówkę. Wówczas kobieta nabrała podejrzeń co do intencji rozmówcy i oświadczyła, że nie ma zamiaru nikomu przekazywać swoich pieniędzy.
– Mimo, że mężczyzna próbował straszyć kobietę 20-letnią karą więzienia, 51-latka rozłączyła się i przyszła z pieniędzmi do Komendy Powiatowej Policji w Puławach, gdzie poinformowała dyżurnego o całej sytuacji – przekazała komisarz Ewa Rejn – Kozak.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Myśleli, że pomagają zięciowi. Przekazali oszustom 50 tys. złotych
Tzw. spoofing, z którym zetknęła się mieszkanka powiatu puławskiego, polega to na wykorzystaniu oprogramowania do zmiany numeru telefonicznego lub nazwy dzwoniącego połączenia, które widzi odbierający na wyświetlaczu swojego telefonu. W tym wypadku oszuści wprowadzili numer policji.