„Czy mnie jeszcze pamiętasz?”. Niezwykła wystawa z akcesoriami herbacianymi w Muzeum Sztuki Złotniczej
Podstakanniki, podstakańczyki, podstakanki, koszyczki do szklanek. Trudno sobie wyobrazić bez nich ceremonię picia herbaty w carskiej Rosji. W naszym kraju niezwykle popularne były w czasach PRL. Wystawa podstakanników z kolekcji Wojciecha Kuby pt. „Czy mnie jeszcze pamiętasz?” dostępna będzie dla zwiedzających w Muzeum Sztuki Złotniczej do 31 maja.
„Czy mnie jeszcze pamiętasz?” to ekspozycja nawiązująca do otworzonej w październiku ubiegłego roku wystawy „Niecodzienne przedmioty codziennego użytku. 200 lat platernictwa w Polsce”. Wśród eksponowanych 86 podstakanników, zdecydowaną większość stanowią wyroby platerowane, z wytwórni warszawskich z przełomu XIX i XX wieku, ale także fabryk europejskich. Najstarsze wykonano w srebrze w drugiej połowie XIX wieku, jeszcze w carskiej Rosji.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Wystawa „Niewydane Dyplomy” od wtorku w Lublinie
– Muzeum Sztuki Złotniczej w Kazimierzu Dolnym to najlepsze miejsce, aby zaprezentować w nim ponad
30-letni dorobek kolekcjonerski regionalisty, puławianina – Wojciecha Kuby. Wśród prezentowanych na wystawie metalowych podstakanników znajdziemy dzieła sztuki złotniczej wykonane ze srebra, grawerowane, niektóre ażurowe, o pięknych kształtach, szerokich stopach i miękko kształtowanych uchwytach. Największy zachwyt zwiedzających budzi jednak zbiór kolorowych podstakanników zdobionych techniką emalii
i geometrycznymi efektownymi wzorami – mówi Izabela Andryszczyk, dyrektor Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzy Dolnym.
W zależności od zamożności, tradycji rodzinnych czy preferencji osobistych spożywanie herbaty
w podstakannikach wyglądało różnie. Jednym wystarczały albo stać ich było jedynie na tanie wersje fabrycznych, aluminiowych lub niklowanych i mało wyszukanych koszyczków do szklanek. Inni, którzy przykładali dużą wagę do estetyki, byli zamożniejsi, korzystali z podstakanników platerowanych, a nawet srebrnych, pięknie zdobionych, kupowanych w Desach albo galeriach sztuki.
– Ciekawym elementem wystawy, budzącym wspomnienia i emocje, jest „anegdotyczny zakątek” – prezentacja PRL-owskich zwyczajów spożywania herbaty z przykładami masowo wówczas produkowanych ażurowych aluminiowych koszyczków, w towarzystwie oryginalnych „społemowskich” herbat: Popularnej, Madras, Indyjskiej czy Gruzińskiej, w ich prawdziwych szaro-burych opakowaniach – mówi Dorota Szczuka, kuratorka wystawy.
Dopełnieniem ekspozycji jest również oryginalny samowar z Tuły, najsłynniejszego ośrodka produkującego ten kojarzony z dawną przedrewolucyjną Rosją sprzęt.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Piwnice Centrum Kultury w Lublinie już otwarte. Przebudowa zabytkowego podziemia kosztowała blisko 7,7 mln zł
Wystawę „Czy mnie jeszcze pamiętasz? Podstakanniki z kolekcji Wojciecha Kuby” można podziwiać w Oddziale Muzeum Sztuki Złotniczej przy ul. Rynek 19 w Kazimierzu Dolnym do 31 maja.
Wojciech Kuba, puławianin, historyk sztuki, przewodnik turystyczny PTTK, od wielu lat aktywny członek Towarzystwa Przyjaciół Puław. Odznaczony złotą odznaką „Zasłużony dla Kultury Polskiej” (MKiDN) oraz odznaką honorową „Zasłużony dla Województwa Lubelskiego”, swój zbiór starych podstakanników
i innych akcesoriów herbacianych liczący obecnie ponad 150 egzemplarzy zaczął tworzyć blisko 30 lat temu.
Pingback: Chiny sprzed komunizmu. Niezwykłe widowisko Shen Yun w lubelskim CSK
Pingback: Światowa wystawa "Niewydane Dyplomy" zawitała do Lublina
Pingback: Wystawa prac uczniów i absolwentów SP Sióstr Urszulanek w Lublinie
Pingback: Sukienki Ślicznej Panienki w Muzeum Sztuki Złotniczej