7-latek zgubił się w galerii handlowej. Odnalazł się kilka kilometrów dalej
Ta historia mogła zakończyć się tragicznie. 7-letni chłopiec zaginął podczas zakupów w galerii handlowej w Lublinie i przez kilka godzin samotnie wędrował po mieście. Odnalazł się kilka kilometrów dalej – na stacji paliw, na drugim końcu miasta.
Do zdarzenia, które mogło zakończyć się tragicznie doszło w piątek, 4 lipca. 7-letni chłopiec oddalił się od rodziny podczas zakupów w jednej z lubelskich galerii handlowych. Zdezorientowany opuścił budynek i samotnie wędrował ulicami miasta. Nie potrafił odnaleźć drogi do domu. Jego zaginięcie wywołało ogromny niepokój u bliskich i postawiło na nogi służby.
W poszukiwania zaangażowano kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Komendant Komisariatu VII Policji w Lublinie ogłosił alarm jednostki. Do akcji dołączyli również policjanci z komendy miejskiej.
Na szczęście cała historia zakończyła się szczęśliwie. Chłopiec odnalazł się na jednej ze stacji paliw, kilka kilometrów od miejsca zaginięcia. Zauważył go mężczyzna, który rozpoznał dziecko dzięki wcześniejszym doniesieniom medialnym.
Policja apeluje do rodziców i opiekunów o szczególną ostrożność – zwłaszcza w okresie wakacyjnym. To czas, który sprzyja rodzinnemu wypoczynkowi, ale niesie ze sobą również wiele potencjalnych zagrożeń. Chwila nieuwagi – na zakupach, w parku, czy nad wodą – może mieć poważne konsekwencje. Warto pamiętać, że bezpieczeństwo najmłodszych w dużej mierze zależy od naszej czujności i odpowiedzialności.

