„Córka spowodowała wypadek, potrzebne są pieniądze”. Kolejne dwie osoby dały się oszukać
63-letnia mieszkanka powiatu lubelskiego i 88-letni lublinianin stracili łącznie 50 tysięcy złotych. Oboje uwierzyli w historie oszustów o wypadkach, w których brali udział ich bliscy.
W czwartek, 18 stycznia, lubelscy policjanci otrzymali dwa zgłoszenia o tzw. oszustwach „na wypadek”.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Dali się zwieść historii o wypadku. Stracili 85 tys. złotych
W przypadku 63-letniej mieszkanki powiatu lubelskiego oszuści podszywali się pod córkę, która rzekomo spowodowała wypadek. Przestępcy domagali się 120 tysięcy złotych dla rodziny poszkodowanej. Kobieta, wykonując kolejne polecenie, zebrała wszystkie pieniądze. Następnie przekazała je osobie, która zgłosiła się po przesyłkę. Kobieta straciła łącznie 40 tysięcy złotych.
W podobny sposób został oszukany 88-letni mieszkaniec Lublina. Do niego również zadzwoniła osoba podająca się za córkę, która miała spowodować wypadek. W celu zwiększenia dramaturgii, sprawcy wmówili mężczyźnie, że w wyniku zdarzenia poszkodowana została kobieta w ciąży. Jeszcze tego samego dnia po pieniądze dla rodziny „ofiary” wypadku, zgłosił się rzekomy adwokat, któremu mieszkaniec Lublina przekazał 10 tysięcy złotych.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Chciała zarobić na kryptowalutach, straciła 170 tys. zł
W obu przypadkach pokrzywdzone osoby zorientowały się, że to oszustwo, dopiero gdy sprawcy zabrali pieniądze.
– Poszukujemy oszustów i apelujemy o rozsądek i rozwagę. Przypominamy, że mundurowi nigdy nie informują o szczegółach prowadzonych przez siebie działań i nie proszą o przekazanie pieniędzy – mówi nadkomisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP w Lublinie.
fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne