Kradł w markecie, w którym zakupy robił policjant. Dodatkowo był poszukiwany
30-latek w jednym z dyskontów w Lublinie ukradł towary o łącznej wartości 2 tys. zł. Miał pecha, bo w tym samym markecie zakupy robił będący po służbie policjant. Mężczyzna został zatrzymany. Dodatkowo wyszło na jaw, że był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości.
Do zdarzenia doszło w środę, 30 października, w jednym z dyskontów na terenie Lublina. Będący po służbie funkcjonariusz z Oddziału Prewencji Policji w Lublinie zauważył mężczyznę, który wyszedł z namiotu sprzedażowego z torba pełną zakupów nie płacąc za towar. Policjant poinformował o wszystkim pracowników sklepu i ruszył za złodziejem.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Poszukiwany listem gończym recydywista trafił za kratki. Teraz grozi mu dłuższa odsiadka
Mężczyzna próbował uciekać na rowerze. Jednak po krótkim pościgu został zatrzymany. Jak się okazało, miał przy sobie towar o łącznej wartości ponad 2 tys. złotych.
– Były to przede wszystkim zegarki elektroniczne, odzież oraz sprzęt elektroniczny – wylicza nadkomisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP w Lublinie.
Wezwani na miejsce policjanci z patrolu zatrzymali 30-latka. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach dodatkowo wyszło na jaw, że mężczyzna był poszukiwany. Miał do odsiedzenia za kratami równo 12 miesięcy. Teraz ten czas może się wydłużyć.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Poszukiwana 39-latka wpadła, bo pedałowała pomimo sądowego zakazu. Po rower przyszedł… poszukiwany
Jeszcze dzisiaj mężczyzna ma usłyszeć zarzut kradzieży. Potem trafi do zakładu karnego.
Grozi mu do 5 lat więzienia.
fot. Policja