Amatorzy cudzego mienia wpadli, gdy wrócili po łupy. Grozi im do 10 lat więzienia
Za kradzież z włamaniem odpowiedzą dwaj obywatele Białorusi w wieku 28 i 36 lat. Mężczyźni włamali się do garażu, skąd ukradli mienie o wartości ponad 10 tys. zł. Obaj zostali zatrzymani, gdy wrócili po skradziony łup. Teraz mogą trafić za kraty nawet na 10 lat.
Zgłoszenie dotyczące włamania do garażu wynajętego przez obywatela Białorusi, mundurowi dostali w sobotę, 10 listopada. Do zdarzenia doszło dzień wcześniej na terenie gminy Terespol, a łupem sprawców padły przedmioty wyposażenia domu, elektronika i produkty spożywcze na kwotę ponad 10 tys. zł.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Kradzież w szpitalu. Pacjent okradł pacjenta, pieniądze wydał na alkohol
Sprawą zajęli się terespolscy kryminalni, którzy jeszcze tego samego dnia ustalili personalia osób, podejrzanych o udział w tym zdarzeniu.
– Z informacji funkcjonariuszy wynikało, że przebywają oni na terenie Warszawy. Tam też znajdować się miało auto z przedmiotami pochodzącymi z włamania – przekazała nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Policji w Białe Podlaskiej.
Podejrzani o ten czyn dwaj obywatele Białorusi w wieku 28 i 36 lat wpadli na gorącym uczynku, gdy przyjechali po skradziony łup. Dodatkowo, przy 28-latku policjanci ujawnili rurkę z białym proszkiem. Po przeprowadzeniu wstępnego badania potwierdzili, że to kokaina.
Obaj mężczyźni trafili do policyjnej celi. Policjanci odzyskali większość skradzionych przedmiotów. Funkcjonariusze zabezpieczyli też przedmioty skradzione z garażu na szkodę innej osoby.
– Ustalamy wszystkie okoliczności tej sprawy, w tym dane kolejnych pokrzywdzonych – mówi nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: 32-latek odpowie za kradzież rozbójniczą. Jego łupem padły zabawki oraz piwo
Amatorzy cudzego mienia usłyszeli już zarzuty i przyznali się do winy. O ich dalszym losie zdecyduje teraz sąd.
Mężczyznom grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Na poczet przyszłych kar i grzywien funkcjonariusze zabezpieczyli od nich gotówkę.
fot. Policja
