2-letnie dziecko siedziało na parapecie. Na ratunek ruszył sąsiad
Wczoraj w Kraśniku 2-latek wyszedł przez uchylone w domu okno i usiadł na zewnętrznym parapecie. Na szczęście w porę zareagowali świadkowie oraz sąsiad, który wciągnął dziecko do środka przez sąsiednie okno chwilę przed przyjazdem służb. Tym samym skończyło się tylko na strachu.
Niebezpieczna sytuacja miała miejsce w poniedziałek, 26 sierpnia, po południu na terenie Kraśnika. Policjanci zostali zaalarmowani przez świadków, którzy zauważyli małe dziecko siedzące na zewnętrznym parapecie okna jednego z domów.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Dzieci wychylały się z okna na czwartym piętrze i wołały mamę. Było o włos od tragedii
Jak się później okazało 2-latek przebywał w domu wraz z matką.
– Wstępne ustalenia wskazują na to, że kiedy kobieta przysnęła, po łóżku dziecko weszło na parapet a następnie wydostało się na zewnętrzny parapet przez uchylone okno i siedziało na nim – relacjonuje aspirant Paweł Cieliczko, oficer prasowy Policji w Kraśniku.
Zaniepokojeni całą sytuacją świadkowie natychmiast zareagowali, krzycząc i wzywając pomoc. Mieszkający obok sąsiad również nie pozostał obojętny. Gdy usłyszał alarm wciągnął malucha do środka przez sąsiednie okno tuż przed przyjazdem służb.
Jak ustalili mundurowi matka była trzeźwa i przerażona zaistniałą sytuacją.
Policja ustala obecnie szczegóły zdarzenia i apeluje do rodziców i opiekunów o rozsądek.
– Zamykajmy okna, używajmy specjalnych klamek, nie dopuszczajmy do sytuacji, w których dziecko mogłoby się znaleźć w niebezpiecznych okolicznościach – uczula aspirant Paweł Cieliczko.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: 2-latek wypadł z trzeciego piętra. Interweniował śmigłowiec LPR
To kolejna tego typu niebezpieczna sytuacja z małym dzieckiem w roli głównej, która miała miejsce na terenie Kraśnika w ciągu ostatnich miesięcy. Konsekwencje zdarzenia, do którego doszło w połowie lipca okazały się dużo bardziej poważne. 2-latek wypadł wówczas z trzeciego piętra jednego z bloków i z obrażeniami został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala.
fot. Policja