Niespokojny wtorek w gminie Spiczyn. Pięć aut rozbitych, trzy osoby w szpitalu

Niespokojnie zakończył się wczorajszy dzień na drogach w gminie Spiczyn (powiat łęczyński), gdzie doszło do dwóch wypadków z udziałem samochodów osobowych. Pierwszy z nich miał miejsce w miejscowości Stawek, a drugi w m. Januszówka. Przyczyną obu było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. Łącznie trzy osoby wylądowały w szpitalu.

Do pierwszego wypadku doszło we wtorek, 10 września, ok. godz. 7:00 w miejscowości Stawek (gmina Spiczyn).

>>> CZYTAJ TAKŻE: Tragiczny finał wypadku z udziałem 83-latki

– Ze wstępnych ustaleń wynika, że 26-letnia mieszkanka Świdnika kierująca Peugeotem wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu i doprowadziła do zderzenia z 20-letnim kierującym Audi – relacjonuje aspirant sztabowy Magdalena Krasna, oficer prasowy policji w Łęcznej.

W konsekwencji Audi wpadło do rowu i dachowało. Z kolei kierująca Peugeotem 26-latka zjechała na sąsiedni pas gdzie zderzyła się z Audi. Ten ostatni pojazd, prowadzony przez 30-letnią kobietę, uderzył następnie w bariery drogowe.

Obie kierujące zostały przewiezione do łęczyńskiego szpitala. Jak wykazało przeprowadzone przez mundurowych badanie wszyscy uczestnicy zdarzenia trzeźwi.

– Kierującej Peugeotem policjanci zatrzymali prawo jazdy – poinformowała aspirant sztabowy Magdalena Krasna.

Do kolejnego wypadku na drogach tej samej gminy doszło ok. godz. 17:00, tym razem w miejscowości Januszówka.

– Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia wstępnie ustalili, że 76-letni mieszkaniec powiatu lubartowskiego kierujący Fiatem na skrzyżowaniu nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 38-letniemu kierującemu Nissanem – przekazała rzeczniczka łęczyńskiej Policji.

>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Śmiertelny wypadek na DK-17 w miejscowości Siedliszczki

W wyniku kolizji Nissan uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Siedzący za jego kierownicą, mieszkaniec gminy Spiczyn, trafił do szpitala w Lublinie. Natomiast 76-letni sprawca wypadku pożegnał się z prawem jazdy. Obaj kierowcy byli trzeźwi.

Dokładne okoliczności obu wypadków wyjaśniają obecnie policjanci łęczyńskiej drogówki.

fot. Policja