Lubelski szpital skutecznie leczy nietrzymanie moczu u kobiet. Wystarczy 15-minutowy zabieg

Z wysiłkowym nietrzymaniem moczu zmaga się nawet co trzecia Polka. Schorzenie często negatywnie wpływa na codzienne życie, pogarsza stan emocjonalny, fizyczny, a nawet relacje międzyludzkie. Jak się okazuje, w leczeniu dolnego odcinka dróg moczowych pomaga 15-minutowy zabieg. W szpitalu przy al. Kraśnickiej w Lublinie tylko od początku roku wykonano ponad 100 procedur z powodu schorzeń uroginekologicznych.

– W naszym szpitalu na oddziale ginekologii wykonywany jest pełen zakres zabiegów operacyjnych. Leczymy także wiele kobiet z powodu zaburzeń funkcjonowania dolnego odcinka dróg moczowych, czyli np. wysiłkowego nietrzymania moczu, naglącego nietrzymania moczu, a także z powodu dolegliwości związanych z zaburzeniami statyki narządów płciowych – mówi dr n. med. Małgorzata Piasecka, zastępca dyrektora ds. Lecznictwa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Wojskowy Szpital Kliniczny w Lublinie otworzył nową Klinikę Kardiologii

– Staramy się, aby jak największa ilość zabiegów, także z powodu innych schorzeń, wykonywana była w sposób małoinwazyjny, czyli laparoskopowo. Dzięki temu skracamy czas pobytu pacjentek w szpitalu, a one same szybko mogą wrócić do codziennego funkcjonowania – dodaje Małgorzata Piasecka.

Nietrzymanie moczu to schorzenie, które może dotknąć każdą kobietę, niezależnie od wieku czy stylu życia. To problem, który nie tylko wpływa na fizyczne zdrowie, ale również na samopoczucie, pewność siebie i jakość codziennego funkcjonowania. Najczęściej ma ono kilka przyczyn. W przypadku kobiet występuje głównie w wyniku uszkodzenia mięśni dna miednicy mniejszej, osłabienia mięśni okalających cewkę moczową. Często pojawia się również wraz z objawami menopauzy i związaną z nią zmianą gospodarki hormonalnej.

Wystąpieniu nietrzymania moczu sprzyja otyłość, częste zaparcia, infekcje i przebyte zabiegi operacyjne układu moczowo-płciowego, a także choroby układu nerwowego. Kichnięcie, kaszlnięcie, śmiech, dźwignięcie ciężkiej torby – każda z tych czynności może spowodować niekontrolowane opróżnienie pęcherza. Tym bardziej temat dla wielu kobiet staje się niezwykle wstydliwy.

Najczęściej występującymi formami nietrzymania moczu jest wysiłkowe nietrzymanie moczu i naglące nietrzymanie moczu, które niejednokrotnie współistnieją jednocześnie.

– Diagnostyka i leczenie różnych form nietrzymania moczu są w zasadzie dość proste, a pacjentki, które zdecydują się na zabieg, są bardzo zadowolone z efektu. Skuteczność w przypadku wysiłkowego nietrzymania moczu sięga nawet do 95 proc. – podkreśla dr hab. n. med. Konrad Futyma, ordynator Oddziału Ginekologii i Położnictwa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie.

>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szpital w Poniatowej otrzymał nowy oręż do walki z zaburzeniami snu

Procedura wykonywana jest w krótkotrwałym znieczuleniu, trwa ok. 10-15 minut, a po zabiegu zazwyczaj pacjentki nie odczuwają dużych dolegliwości bólowych.

– Ważny jest wczesny okres pooperacyjny i unikanie wysiłku fizycznego przez 4-6 tygodni po operacji. Po tym okresie można wrócić do normalnego funkcjonowania i zapomnieć o problemie, z którym zgłosiła się pacjentka – dodaje dr hab. n. med. Konrad Futyma.