Pijany, poszukiwany i z sądowym zakazem spowodował czołówkę. Ujęli go świadkowie
Zdecydowana reakcja mieszkańców Świdnika zakończyła się zatrzymaniem 35-latka, który po spowodowaniu czołowego zderzenia próbował uciec z miejsca kolizji. Jak się okazało, mężczyzna był pijany, miał zakaz prowadzenia pojazdów i był poszukiwany do odbycia kary więzienia.
W poniedziałkowy wieczór (8 grudnia) chwilę po godzinie 19:00, służby otrzymały zgłoszenie o poważnie wyglądającym zderzeniu na ul. Chemicznej w Świdniku. Jak relacjonuje aspirant sztabowy Elwira Domaradzka, oficer prasowy świdnickiej policji, doszło tam do czołówki dwóch aut.
Za kierownicą BMW siedział 35-latek, który – według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy – nie dostosował prędkości do warunków na drodze. W pewnym momencie stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w nadjeżdżającą Hondę. Następnie pieszo rzucił się do ucieczki.
Reakcja świadków była błyskawiczna. Jeden z mężczyzn natychmiast pobiegł za sprawcą, chwilę później dołączył do niego drugi. Wspólnie dogonili uciekiniera dopiero po kilometrowym pościgu.
Gdy przekazali go policji, okazało się, że kierowca BMW miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Ale to nie wszystko. Od dłuższego czasu ciążył na nim sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a dodatkowo był poszukiwany do odbycia kary więzienia. Mundurowi zatrzymali go i przewieźli do aresztu śledczego.
W wyniku zderzenia do szpitala trafiła pasażerka Hondy. Na szczęście po przeprowadzeniu badań okazało się, że nie odniosła poważniejszych obrażeń. Kierowca drugiego auta był trzeźwy.
Sprawą zajmie się teraz sąd. Za jazdę na podwójnym gazie, złamania zakazu i ucieczkę z miejsca zdarzenia mężczyźnie grozi nawet do 5 lat więzienia, dotkliwe konsekwencje finansowe oraz przepadek auta.



