Kompletnie pijany 46-latek omal nie wjechał w dzieci. Ujęli go świadkowie
Ponad 3 promile alkoholu w organizmie miał kierujący Seatem 46-latek. Mężczyzna omal nie wjechał w idące poboczem dzieci. Po wyjściu z auta, nie był w stanie utrzymać się na nogach.
Wszystko rozegrało się we wtorek, 21 stycznia, w miejscowości Wola Gródecka (powiat tomaszowski). Świadkowie zwrócili uwagę na jadącego przed nimi Seata. Kierowca poruszał się tzw. „wężykiem” całą szerokością jezdni.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Pijana mama przywiozła dziecko do przedszkola. Miała ponad 2,5 promila
W pewnym momencie świadkowie zauważyli dzieci idące poboczem po lewej stronie jezdni. Troje młodych pieszych znalazło się w poważnym niebezpieczeństwie, gdy kierujący Seatem zaczął zbliżać się w ich kierunku. Samochód nadjeżdżał od tyłu, więc dzieci nie były świadome zagrożenia.
Jeden ze świadków, jadący za Seatem, użył klaksonu, aby ostrzec dzieci. Dzięki temu w porę zareagowały i zdążyły zejść z drogi.
– Jedna z dziewczynek, gdyby nie odskoczyła na bok, mogłaby zostać potrącona – relacjonuje młodszy aspirant Aneta Brzykcy, oficer prasowy Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Świadkowie kontynuowali jazdę za Seatem, próbując go zatrzymać. Używali klaksonu, jednak jego nieprzewidywalny tor jazdy uniemożliwiał im wyprzedzenie pojazdu.
Kiedy w końcu kierujący Seatem zatrzymał się i wysiadł z auta, mężczyźni zabrali mu kluczyki i zadzwonili po policję.
– Z relacji świadków wynika, że był kompletnie pijany. Mężczyzna nie mógł ustać na nogach, w pewnym momencie stracił równowagę i się przewrócił – przekazała młodszy aspirant Aneta Brzykcy.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Barki. Po pijaku wjechał w busa. Jedna osoba trafiła do szpitala
Na miejsce udały się funkcjonariuszki z Wydziału Ruchu Drogowego. Okazało się, że 46-latek miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu i ma zatrzymane uprawnienia.
Samochód został odholowany na parking strzeżony. Teraz o dalszym losie 46-latka zadecyduje sąd.
fot. Policja
Pingback: Zderzenie osobówek na DK-17 w Łabuniach. Dwoje dzieci trafiło do szpitala