Światowa wystawa „Niewydane Dyplomy” zawitała do Lublina

„Niewydane Dyplomy” to tytuł światowej wystawy przedstawiającej historie 40 ukraińskich studentek i studentów, którzy nie ukończyli studiów, ponieważ ich życie odebrała rosyjska agresja. Wystawę można oglądać do piątku, 1 marca, na Politechnice Lubelskiej.

Uroczyste otwarcie wystawy „Niewydane Dyplomy” odbyło się we wtorek, 27 lutego, o godz. 12:00 w holu Centrum Innowacji i Zaawansowanych Technologii Politechniki Lubelskiej (Rdzewiak).

>>> CZYTAJ TAKŻE: Pasjonat ludzkich losów. Wystawa rzeźby Stanisława Strzyżyńskiego w Muzeum Nadwiślańskim 

Symboliczne dyplomy to gest złożenia hołdu poległym w ciągu dwóch lat toczącej się na Ukrainie wojny, studentom.

Dmytro Kostiuchenko studiuje informatykę na Wydziale Elektrotechniki i Informatyki. O wystawie dowiedział się rok temu i postanowił pokazać ją na Politechnice Lubelskiej.

– Dla nas, ukraińskich studentów studiujących za granicą, jest to niezwykle ważny projekt. Chcemy przypomnieć światu o trwającej wojnie i uczcić pamięć tych studentów, którzy oddali życie za swoją ojczyznę. Tworzymy tę wystawę z głębokim szacunkiem dla naszych kolegów i koleżanek, którzy zginęli. Oni również mieli marzenia i plany, tak jak my teraz. Ale szanse na ich realizację zostały bezpowrotnie pozbawione. Dlatego tak istotne jest, abyśmy nie zapominali o ich poświęceniu i abyśmy pamiętali ich jako tych, którzy walczyli za naszą wolność – mówi Dmytro Kostiuchenko.

Wśród osób upamiętnionych na wystawie znajduje się Olha, która marzyła o założeniu własnego hotelu. Jej życie przerwał tragiczny atak rakietowy, gdy wracała do domu. Innym bohaterem, którego historia została przedstawiona, jest 22-letni student dziennikarstwa, Oleksandr. Był kierowcą batalionu patrolowego na linii frontu i zginął wykonując swój obowiązek podczas taktycznej operacji obrony Mariupola. Z kolei Hennadiy, 18-letni student transportu, miał marzenie, aby podążać śladami swojego ojca i zostać mechanikiem. Jego życie przerwała strzelanina ze strony rosyjskich żołnierzy, gdy podróżował samochodem. Dymytro studiował w Kijowie, był instruktorem na obozach. Zginął w walkach w Charkowie. Pośmiertnie został odznaczony przez prezydenta Ukrainy medalem „Za odwagę”.

>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Czy mnie jeszcze pamiętasz?”. Niezwykła wystawa z akcesoriami herbacianymi w Muzeum Sztuki Złotniczej

– Te historie stanowią smutny przykład tego, jak wiele obiecujących życiorysów zostało brutalnie przerwanych w wyniku wojny. Dramatyczne losy bohaterów wystawy boleśnie przypominają nam o bezlitosnej rzeczywistości wojny, która pozostawia za sobą puste miejsca i niespełnione marzenia – zaznacza rektor Politechniki Lubelskiej prof. Zbigniew Pater.