31-latek chciał ominąć sarny, dachował. Trafił do szpitala
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło dziś rano na trasie Puławy – Dęblin. Kierujący Oplem 31-latek chcąc ominąć sarny, które wybiegły na jezdnię, wypadł z drogi i dachował. Mężczyzna trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło w środę, 16 października, przed godziną 7:00 rano w podpuławskim Gołębiu.
>>> CZYTAJ TAKŻE: 18-latek przeszarżował i doprowadził do czołówki. Trzy osoby trafiły do szpitala
Jadącemu w kierunku Dęblina 31-latkowi, w pewnym momencie na drogę wybiegły dwie sarny. Kierowca Opla chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzętami zjechał na pobocze. Wtedy stracił panowanie nad kierownicą i wypadł z drogi. W konsekwencji samochód dachował.
– 31-latek został zakleszczony w pojeździe. Pomocy udzieliły mu osoby, które jechały za nim. Wspólnymi siłami, przez bagażnik pomogły mężczyźnie wydostać się na zewnątrz – relacjonuje komisarz Ewa Rejn – Kozak, oficer prasowy policji w Puławach.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dwa razy wyprzedzała na przejściu dla pieszych. Wszystko nagrał policyjny wideorejestrator
31-letni mieszkaniec Puław z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala. Jak wykazało przeprowadzone przez mundurowych badanie, w chwili wypadku był trzeźwy.
fot. Policja
Pingback: Nie ustąpiła pierwszeństwa, doszło do zderzenia. Ranny motocyklista trafił do szpitala