sobota, 23 listopada, 2024
Artykuł partnera

Czy rozwód umożliwia samodzielnie dochodzenie roszczeń z tytułu kredytu frankowego?

Kiedy małżeństwo zmierza ku rozwodowi, często pojawia się pytanie o los wspólnie zaciągniętych zobowiązań finansowych. Jednym z bardziej skomplikowanych przypadków są kredyty frankowe, które przez lata były popularnym sposobem na finansowanie zakupu nieruchomości. W obliczu rozwodu kredytobiorcy stają przed nie tylko emocjonalnym i logistycznym wyzwaniem rozwodu, ale także przed złożoną sytuacją prawną dotyczącą ich wspólnego długu.

Z perspektywy banku zmiana stanu cywilnego kredytobiorców nie wpływa na ich zobowiązania. Umowa kredytowa, podpisana przez oboje małżonków, pozostaje w mocy niezależnie od ich osobistych perypetii. W praktyce oznacza to, że nawet po rozwodzie obie strony są nadal zobowiązane do spłaty kredytu, chyba że zdecydują się na jego restrukturyzację lub jedna ze stron przejmie całe zobowiązanie. To, kto faktycznie ponosi ciężar spłaty kredytu po rozwodzie, często zależy od warunków ustalonych podczas podziału majątku, ale dla banku obydwoje kredytobiorców pozostają równoprawnymi dłużnikami.

Pozew o unieważnienie umowy kredytowej w CHF

Przy próbie unieważnienia umowy kredytowej w CHF, istotne znaczenie ma orzecznictwo polskich sądów, które wypracowało pewne zasady dotyczące tego typu spraw. Przede wszystkim uznaje się, że wszyscy kredytobiorcy stanowią jednolite, niepodzielne strony postępowania. Oznacza to, że wyrok dotyczący umowy frankowej dotyka ich wszystkich w równym stopniu.

W praktyce, bez względu na indywidualne okoliczności każdego z kredytobiorców, sąd rozpatrywał będzie ich jako jedną stronę postępowania. Wobec tego pojedyncze wystąpienie jednego z byłych małżonków z pozwem o unieważnienie umowy może nie przynieść oczekiwanych rezultatów, jeśli nie zostało to poprzedzone odpowiednią restrukturyzacją długu.

Zwolnienie z długu jako rozwiązanie

Znalezienie wyjścia z trudnej sytuacji, jaką niesie rozwód w kontekście spłaty kredytu frankowego, wymaga znajomości opcji „zwolnienia z długu”. Jest to procedura, w ramach której jeden z kredytobiorców może zostać całkowicie odpisany z umowy kredytowej przez bank, pod warunkiem, że drugi kredytobiorca wykaże odpowiednią zdolność kredytową do samodzielnej spłaty zobowiązania. Taka operacja jest możliwa, ale wymaga zgody banku, który musi być przekonany o stabilności finansowej pozostającego kredytobiorcy. W takim wypadku były małżonek, który przejął na siebie całość kredytu, może samodzielnie podejmować dalsze kroki prawne, w tym składanie pozwu o unieważnienie umowy.

Proces frankowy po rozwodzie

Kwestia legitymacji do występowania w procesie frankowym jest istotna. Jeżeli tylko jeden z byłych małżonków zdecyduje się na złożenie pozwu, nie mając formalnego zwolnienia drugiej strony z długu, może to prowadzić do odrzucenia powództwa. Sądy w Polsce przyjmują bowiem stanowisko, że w sprawach dotyczących kredytów frankowych konieczne jest jednolite występowanie wszystkich kredytobiorców. To oznacza, że decyzje jednej strony w praktyce dotyczą obu stron, nawet jeśli nie zostały one podjęte wspólnie.

Wspólne i indywidualne działania byłych małżonków przed sądem

Jednolitość postępowania małżonków w procesach frankowych ma daleko idące konsekwencje. Oznacza to, że wszelkie żądania muszą być składane wspólnie, a stanowiska muszą być zgodne. Próba działania w sposób indywidualny przez jednego z byłych małżonków, bez uwzględnienia interesów drugiego, może prowadzić do komplikacji prawnych i ostatecznie do niekorzystnego rozstrzygnięcia. Przykładowo nie jest możliwe, aby jeden z małżonków dążył do unieważnienia umowy kredytowej, podczas gdy drugi chciałby jedynie jej restrukturyzacji. W takich sytuacjach sąd będzie rozpatrywał sprawę z perspektywy jedności obu stron, co może nieść za sobą negatywne skutki dla obu stron, jeśli ich cele są rozbieżne.

Proces o zapłatę

Niezależnie od skomplikowanej sytuacji dotyczącej unieważnienia umowy frankowej, istnieje jednak przestrzeń dla indywidualnych działań byłych małżonków w odniesieniu do roszczeń o zwrot środków. W przypadkach, gdy celem jest odzyskanie nadpłaconych kwot w ramach niesprawiedliwie wysokich rat kredytowych, indywidualne działania są dopuszczalne. Niemniej jednak należy pamiętać, że możliwość odzyskania pełnych środków za okres spłaty kredytu w trakcie trwania małżeństwa jest ograniczona. Każdy z byłych małżonków może domagać się zwrotu jedynie połowy wpłaconych kwot, chyba że udowodni, że to właśnie on ponosił główny ciężar spłaty kredytu po rozwodzie.

Dla wielu byłych małżonków, zmagających się z konsekwencjami zaciągniętych w przeszłości kredytów we frankach szwajcarskich, rozwód wprowadza dodatkową warstwę komplikacji prawnych i finansowych. Istotne jest, aby pamiętać o konieczności wspólnego działania w przypadku dążenia do unieważnienia umowy kredytowej. Wszelkie próby samodzielnych działań bez formalnego zwolnienia drugiej strony z długu lub bez jednolitej zgody na kierunek postępowania mogą spotkać się z trudnościami w sądzie.

Artykuł zawiera linki zewnętrzne prowadzące do strony kancelarii prawnej specjalizującej się w zagadnieniach omawianych w treści. Linki te mają charakter wyłącznie informacyjny. W razie dodatkowych pytań zapraszamy do odwiedzenia strony kancelarii, aby uzyskać więcej szczegółów lub skonsultować się z prawnikiem.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *