niedziela, 8 września, 2024
LublinWiadomości

Egzaltowany, zabawny, szczery. Pierwsze recenzje „lubelskiego” filmu z Hollywood

„A Real Pain”, powstały m.in. na Lubelszyźnie film Jesse’go Eisenberga, zaliczył w tym tygodniu, podczas festiwalu filmowego Sundance 2024, swój debiut ekranowy. Debiut udany – publiczność festiwalowa nagrodziła go owacjami na stojąco, a krytycy nie szczędzą ciepłych słów.

– To rozkosz i objawienie – zgrabny, zabawny, mocny, pięknie zaaranżowany film wędrówki – pisze Variety.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Hollywood i Netflix w Lublinie. Lubelski Fundusz Filmowy podsumowuje miniony rok

The Guardian: -„A Real Pain” stawia pytania o to (…), jak powinniśmy traktować nasze prywatne problemy i bolączki w obliczu wielkiej tragedii; co zrobić z odziedziczonym cierpieniem i walką o przeżycie. (…) jest miejscami wnikliwy w kwestii cierpienia, bywa zabawny, całkiem ujmujący, nieco egzaltowany, często ironiczny”.

Zdaniem krytyka Ty’a Burra, – „A Real Pain” wydobywa zabawną stronę relacji pomiędzy bohaterami, a równocześnie każda kolejna scena niesie ze sobą głębię emocjonalną”.

Wielu recenzentów wskazuje, że siłą niosącą ten film jest starcie i wzajemne uzupełnianie się dwóch przeciwstawnych charakterów: Davida (Jesse Eisenberg), typowego przedstawiciela klasy średniej, odpowiedzialnego i zorganizowanego, i Benjiego (Kieran Culkin), wiecznego Piotrusia Pana, impulsywnego i chaotycznego. Każdy z aktorów gra swoją rolę na sto procent – ale to Culkin, niedawny zdobywca nagrody Emmy za kreację Romana Roya w serialu „Sukcesja” przyciąga większą uwagę.

– „Jeśli chcesz, by złożony magnetyzm głównego bohatera był tym, wokół czego zbudujesz swój film, nie znajdziesz nikogo, kto odegrałby to lepiej niż Kieran Culkin” – pisze The Wrap.

>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ferie dla uczniów, zagwozdka dla rodziców…

Istotnym, w opinii krytyków, elementem obrazu są także miejsca: Warszawa, Lublin, Majdanek Krasnystaw i okolice, pokazane z uwzględnieniem ich wagi dla opowiadanej historii. The Guardian: – „A Real Pain” ma pociągające, ale niewymuszone poczucie miejsca; Eisenberg i operator Michał Dymek uchwycili Warszawę, Lublin i polską wieś w sposób intrygujący, choć często daleki od glamouru”.

Czy dzięki filmowi Lubelszczyzna stanie się celem wycieczek filmomaniaków? Przekonamy się, gdy „A Real Pain” trafi na ekrany kin. Póki co prawa do jego dystrybucji kupiła za 10 mln USD firma Searchlight. Data polskiej premiery nie jest jeszcze znana.

fot. filmweb

Jeden komentarz do “Egzaltowany, zabawny, szczery. Pierwsze recenzje „lubelskiego” filmu z Hollywood

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *