Blisko 5 kg amfetaminy i 60 litrów półproduktów. Lubelska policja rozbiła narkotykowy biznes
Blisko 5 kg amfetaminy i 60 litrów półproduktów do jej produkcji przejęli policjanci z Lublina i Bytomia. W ręce funkcjonariuszy wpadły cztery osoby podejrzane o wprowadzanie narkotyków do obrotu. Główny organizator procederu, 45-letni mieszkaniec Bytomia, został tymczasowo aresztowany.
Śledztwo prowadzone przez policjantów z Wydziału ds. Przestępczości Narkotykowej KMP w Lublinie i Prokuraturę Krajową doprowadziło do rozbicia grupy zajmującej się dystrybucją narkotyków. Policja ustaliła, że organizatorzy procederu działali na terenie całego kraju.
Do zatrzymania członków narkotykowej szajki doszło pod koniec ubiegłego tygodnia.
Główny z podejrzanych został namierzony w jednym z warsztatów samochodowych na terenie Bytomia.
Funkcjonariusze z Lublina i Bytomia, którzy pojawili się na miejscu, całkowicie zaskoczyli 45-latka.
Mężczyzna próbował uciekać, a cofając autem, potrącił dwóch policjantów i uderzył w radiowóz. Szybko został jednak obezwładniony i zatrzymany. Równocześnie w innych lokalizacjach zatrzymano trzech jego współpracowników.
Podczas przeszukania u 45-latka znaleziono blisko 5 kg amfetaminy oraz około 60 litrów półproduktów do jej produkcji. Policja ustaliła, że handel narkotykami stanowił dla niego stałe źródło dochodu.
Po przewiezieniu zatrzymanych do Lublina usłyszeli oni zarzuty w Prokuraturze Krajowej. Głównemu podejrzanemu postawiono m.in. zarzuty udziału w obrocie znacznymi ilościami substancji psychotropowych, posiadania narkotyków oraz czynnej napaści na funkcjonariuszy.
Decyzją sądu 45-latek trafił na trzy miesiące do aresztu. Wobec pozostałych zatrzymanych – 32-latka, 36-latki i 39-latka – zastosowano dozór policyjny i poręczenia majątkowe.
Za wprowadzanie do obrotu znacznych ilości narkotyków grozi do 12 lat więzienia.
Fot. Policja
