Dwóch samochodowych złodziei w rękach policji. Wpadli podczas kontroli drogowej
Bialscy policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców woj. mazowieckiego podejrzanych o włamanie i kradzież dwóch samochodów marki Toyota oraz usiłowania włamań do kolejnych aut. 36 i 48-latek wpadli kilka godzin po zdarzeniu na drodze krajowej nr 2. Starszy z nich odpowie także za posiadanie narkotyków i kierowanie pod ich wpływem.
W ostatni wtorek, 20 sierpnia, nad ranem policjanci z Białej Podlaskiej dostali zgłoszenie o kradzieży samochodu osobowego. Toyota zniknęła z jednego z bialskich parkingów osiedlowych. Jeszcze tego samego dnia mundurowi zostali zaalarmowani o kradzieży kolejnego samochodu tej samej marki, do którego doszło również na terenie miasta.
>>> CZYTAJ TAKŻE: W zuchwały sposób okradali kierowców. Dwóch Gruzinów w rękach policji
– Policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu rozpoczęli intensywne czynności mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności kradzieży samochodów oraz sprawców. Funkcjonariusze ustalili, że samochodowi złodzieje dodatkowo usiłowali włamać się do dwóch kolejnych pojazdów. Wartość powstałych strat została oszacowana na kwotę ponad 600 tys. zł – relacjonuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Policji w Białej Podlaskiej.
Sprawcy wpadli już kilka godzin po pierwszym zgłoszeniu. Zostali zatrzymani na krajowej dwójce przez mundurowych z policyjnej grupy SPEED. Powód? Przekroczenie prędkości przez kierowcę BMW, jednak policjanci szybko ustalili, że mężczyźni mogą mieć związek z kradzieżami aut.
– Samochodem podróżowali dwaj mieszkańcy województwa mazowieckiego w wieku 36 i 48 lat – przekazała nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Dodatkowo w BMW, którym podróżowali, policjanci znaleźli hulajnogę skradzioną wcześniej na terenie Białej Podlaskiej.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Puławscy Bonnie i Clyde odpowiedzą za włamania do myjni samoobsługowych
36 i 48-latek usłyszeli już zarzuty. Starszy z mężczyzn odpowie również za posiadanie narkotyków oraz kierowanie pod ich wpływem.
Decyzją sądu obaj zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Grozi im do 10 lat więzienia.