Zabił żonę i teściową, a potem zadzwonił na policję. Jest areszt tymczasowy dla 47-letniego mieszkańca gminy Abramów
Policja zatrzymała 47-letniego mieszkańca gminy Abramów, który zadzwonił na numer alarmowy z informacją, że zabił swoją żonę, a jak się później okazało, także teściową. Ciała obu kobiet zostały znalezione w mieszkaniu. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa i na wniosek Prokuratury Rejonowej w Lubartowie został tymczasowo aresztowany. Grozi mu dożywocie.
We wtorek, 19 marca, w godzinach porannych na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że zabił swoją żonę. Policjanci natychmiast udali się pod wskazany adres w gminie Abramów. Na miejscu czekali także ratownicy pogotowia ratunkowego.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Zabójstwo 23-latka na lubelskich Bronowicach. Podejrzany to rówieśnik ofiary
Jak przekazała sierżant sztabowy Jagoda Stanicka, oficer prasowy lubartowskiej komendy, w mieszkaniu mundurowi znaleźli ciała dwóch kobiet: 47-letniej żony zgłaszającego oraz jej 76-letniej matki. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że młodsza z kobiet została uduszona, natomiast starsza poniosła śmierć od kilkukrotnego uderzenia tępym narzędziem, obuchem siekiery, w głowę.
47-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
– Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone. Wszystkie czynności zostały wykonane pod ścisłym nadzorem prokuratora – poinformowała sierżant sztabowy Jagoda Stanicka.
Ciała ofiar zostały zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji zwłok.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tarło-Kolonia: 34-Letni Kamil M. skazany na 8 lat więzienia za zabójstwo ojca doprowadzony do zakładu karnego
W czwartek, 21 marca, Sąd Rejonowy w Lubartowie przychylił się do wniosku Prokuratury i zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego tymczasowego aresztowania.
Za podwójne zabójstwo 47-latkowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
fot. Policja
