czwartek, 21 listopada, 2024
Na sygnaleWiadomościZ regionuZamość

Było o włos od tragedii. Rower wodny dryfował na wzburzonej wodzie, pomogli policjanci

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w weekend na zalewie w Nieliszu. Policyjni wodniacy zauważyli dryfujący na środku zbiornika rower wodny. Z powodu silnego wiatru i wysokich fal czteroosobowa załoga nie była w stanie samodzielnie dopłynąć do brzegu. Z pomocą przyszli policjanci i ratownicy WOPR.

W niedzielę, 28 lipca, policjanci pełniący służbę na zalewie w Nieliszu (powiat zamojski) byli świadkami niebezpiecznej sytuacji. Mundurowi zauważyli dryfujący na środku zbiornika rower wodny. Tego dnia na wodzie były wysokie fale, wiał silny wiatr i padał deszcz.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Niebezpieczna sytuacja nad Zalewem Zemborzyckim. Policjanci wyciągnęli z wody 49-letniego Amerykanina (wideo)

– Policjanci od razu podpłynęli łodzią do roweru wodnego. Na pokładzie były cztery osoby, które nie potrafiły o własnych siłach dopłynąć do brzegu, o pomoc poprosiły mundurowych – relacjonuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło, oficer prasowy policji w Zamościu.

Policyjni wodniacy wraz z patrolem WOPR zabrali załogę na pokład i przetransportowali na brzeg. Następnie odholowali rower wodny w rejon kąpieliska.

– Rowerem wodnym pływali mieszkańcy powiatu tomaszowskiego w wieku 24, 26 i 27 lat – przekazała aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło.

Na szczęście ich wyprawa zakończyła się jedynie na strachu, nikt nie wymagał pomocy medycznej.

>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tragedia nad zalewem w Nieliszu. Utoną 27-latek

Mundurowi apelują o bezpieczne i rozsądne korzystanie ze sprzętu pływającego. Wypływając na akwen zawsze należy brać pod uwagę własne siły i umiejętności, mieć ze sobą kamizelkę ratunkową oraz zwracać baczną uwagę na warunki pogodowe.

fot. Policja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *