Wybory samorządowe 2024. W Lublinie nie będzie drugiej tury

To już pewne. Dotychczasowy prezydent Miasta Lublin Krzysztof Żuk zdobył 57,49 proc. głosów i tym samym został wybrany na czwartą, tym razem pięcioletnią kadencję.

Rządzący nieprzerwanie od 2010 roku Krzysztof Żuk ponownie obejmie urząd prezydenta Miasta Lublin. Zdobywając 57,49 proc. (68 461) głosów, Żuk zdystansował konkurencję, rozstrzygając wynik wyborów prezydenckich – podobnie jak poprzednio – już w pierwszej turze. Przypomnijmy w 2018 roku zdobył 62,3 proc. głosów.

Jego oponenci znaleźli się daleko w tyle. Zgodnie z oficjalnymi danymi przekazanymi przez Państwową Komisję Wyborczą, drugi najlepszy wynik – 34,26 proc., uzyskał Robert Derewenda. Na wystawionego przez PiS kandydata swój głos oddało 40 796 uprawnionych do głosowania, czyli o ponad 27 tys. mniej niż na dotychczasowego prezydenta.

Na trzecim miejscu, z 6 proc. poparciem (7 149 głosów) uplasował się były radny prezydenckiego klubu Marcin Nowak, który w tych wyborach startował z poparciem KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy. Ostatni z kandydatów, prof. Ryszard Zajączkowski reprezentujący barwy komitetu Lublin Przyszłość i Tradycja zdobył 2 676 głosów (2,25 proc. poparcia).

Wybrany na kolejną kadencję Krzysztof Żuk ubiegał się o reelekcję pod szyldem własnego komitetu z poparciem KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Jego Komitet zdobył również zdecydowaną większość z Radzie Miasta Lublin. Spośród 31 mandatów, 18 obejmą przedstawiciele prezydenckiego klubu, natomiast 13 przypadnie rajcom z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

Patrząc na inne „prezydenckie” miasta woj. lubelskiego wiadomo już, że na ponowną kadencję wybrany został Jakub Banaszek startujący z poparciem PiS z własnego komitetu wyborczego „Chełmianie” (52,65 proc. głosów). W Zamościu i Białej Podlaskiej prawdopodobnie szykuje się „dogrywka”.

fot. facebook