Dwóch aut już nie ma, ale nagranie zostało. Policja szuka sprawcy kradzieży
Policjanci próbują ustalić tożsamość mężczyzny zarejestrowanego przez monitoring na jednej ze stacji paliw w okolicach Lublina. Według śledczych brał on udział w kradzieży dwóch aut z parkingu na Wrotkowie.
Do kradzieży doszło we wrześniu br. na niestrzeżonym parkingu przy ul. Woronieckiego na lubelskim Wrotkowie. Zniknęły stamtąd dwa duże auta: Jeep Grand Cherokee oraz Dodge Durango. Wartość obu maszyn przekracza 250 tys. złotych.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że zaraz po kradzieży pojazdy ruszyły w stronę Warszawy, prawdopodobnie na podrobionych tablicach rejestracyjnych. To utrudnia znacząco namierzenie sprawców, dlatego policjanci liczą na pomoc mieszkańców.
Kluczowy trop to nagranie z monitoringu jednej ze stacji paliw pod Lublinem. Kamery uchwyciły mężczyznę, który według śledczych miał brać udział w kradzieży. Teraz mundurowi próbują go zidentyfikować.
– Jeżeli ktoś go rozpoznaje, proszony jest o kontakt z Wydziałem dw. z Przestępczością przeciwko Mieniu KMP w Lublinie pod numerem 47 811 46 75 lub z najbliższą jednostką Policji, dzwoniąc na 112. Zapewniamy anonimowość – informuje podinspektor Kamil Gołębiowski, oficer prasowy lubelskiej policji.
Fot. Policja
