Sprawca brutalnego zabójstwa zatrzymany po 35 latach. Wytropili go mundurowi z lubelskiego Archiwum X
Wygląda na to, że sprawa brutalnego zabójstwa 52-letniej kobiety, do którego doszło trzydzieści pięć lat temu w gminie Bychawa wreszcie zostanie rozwikłana. Policjanci z lubelskiego Archiwum X zatrzymali podejrzanego o ten czyn 60-latka. Wszystko za sprawą śladu DNA pobranego z czapki, którą znaleziono na miejscu morderstwa.
Sprawa niewyjaśnionego zabójstwa, do którego doszło we wtorek późnym wieczorem, 24 listopada 1987 roku, w miejscowości Kolonia Bychawka Druga (gmina Bychawa) znów ujrzała światło dzienne.
Zakrwawione i rozebrane do połowy ciało 52-letniej kobiety zostało znalezione przez jednego z mieszkańców rano, następnego dnia po zabójstwie. Zwłoki leżały przy lokalnej drodze.
Eksperci stwierdzili, że kobieta zmarła z powodu wykrwawienia. Sprawca zadał swojej ofierze wiele ciosów nożem. Dowody, w tym obrażenia na rękach kobiety wskazywały na to, że próbowała się bronić, lecz bezskutecznie. Nie znaleziono śladów gwałtu.
Na miejscu zdarzenia mundurowi znaleźli czapkę, która mogła należeć do przestępcy. Jednak brakowało świadków…
Pomimo wytężonych starań śledczych, autor zbrodni nie został zidentyfikowany. Ślady zabezpieczone na miejscu, w tym kapelusz, który mógł należeć do sprawcy, nie dały wtedy jednoznacznych odpowiedzi. Niewiedza technologiczna w dziedzinie genetyki uniemożliwiała wówczas dokładniejszą identyfikację.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pili razem alkohol, potem zadała mu śmiertelne ciosy
– W tamtym czasie nie było możliwości pobrania i porównywania profili genetycznych DNA – mówi nadkomisarz Andrzej Fijołek Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie
Sprawa, choć umorzona, nie została zapomniana. Została przekazana do policjantów z Wydziału Kryminalnego Komedy Wojewódzkiej Policji Lubinie, tzw. Archiwum X, czyli do jednostki od tzw. przypadków beznadziejnych, w których przed laty zawiodły ówczesne metody kryminalistyczne.
Analiza materiału genetycznego pobranego ze znalezionej na miejscu zbrodni czapki, przeprowadzona w Laboratorium Kryminalistycznym KWP w Lublinie, otworzyła nowy rozdział w śledztwie.
– Policjanci od wewnętrznej strony otoku czapki pobrali ślad DNA. Wyodrębniony w ten sposób profil DNA, w 2017 roku trafił do policyjnej bazy, jednak nie został powiązany z zarejestrowanymi w bazie – stosownie do obowiązujących przepisów prawa – profilami innych osób – relacjonuje nadkomisarz Andrzej Fijołek.
Przełom w sprawie zabójstwa sprzed ponad trzech dekad…
W 2021 roku, na terenie Zdrap, sąsiedniej miejscowości do Kolonii Bychawka Druga, mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej 60-latka. Policjanci widząc jego styl jazdy podejrzewali, że może być pijany. Przeprowadzone alkomatem badanie wykazało, ze mężczyzna w organizmie miał blisko 1,5 promila alkoholu. Ponadto, poruszał się skuterem pomimo zakazu prowadzenia pojazdów wydanego wcześniej przez sąd za jazdę ciągnikiem w stanie nietrzeźwości.
– Policjanci z Bychawy zgodnie z przepisami pobrali od kierującego wymaz do badań genetycznych oraz odciski palców. Uzyskany w ten sposób profil DNA trafił do policyjnej bazy – mówi Rzecznik Prasowy KWP w Lublinie.
Kilka miesięcy później okazało się, że profil DNA zatrzymanego w Zdrapach 60-latka jest zaskakująco zgodny z materiałem pobranym z czapki, którą znaleziono ponad trzy dekady wcześniej na miejscu zbrodni w… sąsiedniej miejscowości.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Włamał się do automatu do gier. Stanie przed sądem po 16 latach…
60-letni mężczyzna, który w chwili zabójstwa miał… 24 lata, został zatrzymany. W Prokuraturze Okręgowej w Lublinie usłyszał zarzuty. Następnie Sąd Rejonowy w Lublinie opierając się na zgromadzonych dowodach, zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Policja apeluje do każdego, kto może mieć jakiekolwiek informacje związane z tym brutalnym zabójstwem z przed lat, o kontakt. W związku z powagą przestępstwa, za które grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności, każdy szczegół może być kluczowy.
Czy ta najnowsza odsłona przyniesie upragnione rozwikłanie sprawy? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – po latach ciszy, sprawę niewyjaśnionego morderstwa z 1987 roku ożywił kruszący się mit o niewykrywalności.
Przecież ściganie zbrodni zabójstwa ulega przedawnieniu po 30latach?
Pingback: Poszukiwani członkowie grupy przestępczej z Lublina zatrzymani w Holandii
Pingback: Zabił syna swojej konkubiny? 56-latkowi z Biłgoraja grozi dożywocie
Pingback: Zabójstwo na lubelskim Kośminku. Kryminalni z Archiwum X wytropili sprawcę po 29 latach