Co można zrobić z konopi? Nietypowa budowla powstała na Politechnice Lubelskiej (foto)
Metr na metr – to wymiary ściany, którą zbudowali studenci z Koła Naukowego Architektury i Budownictwa Ekologicznego „Archinature” Politechniki Lubelskiej. Ściany wyjątkowej, bo stworzonej z… betonu konopnego.
– Ściany z betonu konopnego są ekologiczne i pozostawiają mniejszy ślad węglowy. Mają bardzo dobre właściwości fizyczne, termiczne i akustyczne dlatego mogą być alternatywą dla budowy ścian w technologiach tradycyjnych, zwłaszcza w przypadku małych obiektów – mówi dr inż. arch. Rafał Strojny, opiekun Koła Naukowego Architektury i Budownictwa Ekologicznego „Archinature”. – Takie ściany oddychają, co wpływa pozytywnie na mikroklimat we wnętrzach. Budynków z betonu konopnego nie musimy też docieplać, a plusów jest znacznie więcej.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Oszczędnie dla kieszeni, oszczędnie dla środowiska. Lubelscy studenci zaprojektowali ekologiczne osiedle
Pierwsze domy budowane z takiego materiału powstawały na przełomie lat 80 i 90 ubiegłego wieku we Francji. Stosunkowo popularne są dziś w Wielkiej Brytanii i USA.

– W Polsce pierwsze takie budynki mieszkalne powstały w 2016 roku. Początkowo budowano ich około 5 rocznie. Teraz nawet 20. To głównie domki jednorodzinne oraz małe domki rekreacyjne i budynki gospodarcze – mówi dr inż. Przemysław Brzyski z Katedry Budownictwa Ogólnego Politechniki Lubelskiej. – Zainteresowanie rośnie, bo technologia zachęca aspektem ekologicznym oraz wpływem na zdrowie. Materiał pochodzenia roślinnego wykazuje dużą odporność na rozkład pod wpływem działalności mikroorganizmów. To też materiał higroskopijny dlatego to dobre rozwiązanie dla osób cierpiących na alergie i mających problemy oddechowe.
Problemem może być jednak cena. Do budowy betonu konopnego potrzebne są dobrej jakości paździerze konopne, wapń i woda. Pierwsze są trudno dostępne. Cena drugiego w przeciągu ostatnich lat wzrosła nawet trzykrotnie.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Budowa nowej siedziby Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 26 zbliża się wielkimi krokami. Miasto podpisało umowę z wykonawcą
– Nie jest to technologia tania, także ze względu na czasochłonność. Konieczne jest m.in. ręczne ubijanie przygotowanej mieszkanki – przyznaje dr inż. Przemysław Brzyski. – Stosowane są już metody natrysku, ale nie każdy ma taką możliwość, a oferuje go jeszcze niewiele firm.



Pingback: Budownictwo powoli się zazielenia. Dziś podejmowane wysiłki przyniosą rezultaty ok. 2030 roku
Pingback: Beton z alg czy szkło fotowoltaiczne. Ekologiczne innowacje zmieniają sektor budowlany