Dla żartu zawiadomił o bombie podłożonej w jednym z domów
31-letni mieszkaniec Lublina poinformował o bombie podłożonej w jednym z domów w dzielnicy Czuby. Gdy okazało się, że był to fałszywy alarm mężczyzna został szybko zidentyfikowany i zatrzymany przez policję.
Jak informuje lubelska policja do zdarzenia doszło kilka dni temu. 31-letni mieszkaniec miasta zaczął wydzwaniać na numer alarmowy 112. Mężczyzna wykonał łącznie kilkadziesiąt połączeń. Sytuacja osiągnęła apogeum, gdy zgłosił, że pod jednym z adresów w dzielnicy Czuby podłożona jest bomba. Informacja ta doprowadziła do natychmiastowej mobilizacji służb, które musiały podjąć, jak się później okazało, szereg niepotrzebnych czynności.
Gdy wyszło na jaw, że był to fałszywy alarm mundurowi podjęli czynności mające na celu ustalenie tożsamości zgłaszającego. Po przeanalizowaniu zgromadzonych materiałów policjantom z Lublina udało się dosyć szybko namierzyć sprawcę. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec Lublina.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Fałszywy alarm bombowy w lubelskiej szkole. Do „żartu” przyznała się 17-latka
– Mężczyzna został zatrzymany przez dzielnicowych z siódmego komisariatu Policji w Lublinie – informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z lubelskiej Policji.
Po zatrzymaniu, 31-latek usłyszał zarzuty. Decyzją prokuratora zastosowano wobec niego również środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Konsekwencje tego żartu mogą okazać się bardzo poważne. Za wprowadzenie służb w błąd grozi bowiem kara do 8 lat pozbawienia wolności.