Kolejny wyrok w sprawie tragicznej bójki na deptaku. „Za śmierć człowieka dostaje się półtora roku”
Półtora roku więzienia i po 50 tys. nawiązki – taką karę wymierzył Sąd Okręgowy w Lublinie Dominikowi M. za nieumyślne spowodowanie śmierci 21-letniego studenta z Łęcznej. To kolejny wyrok w sprawie bójki, do której doszło w grudniu 2018 roku w centrum Lublina. Jeden z jej uczestników, Dominik M., zadał Karolowi B. cios, po którym ten upadł na bruk. Skończyło się tragedią. Rodzice zmarłego zapowiadają apelację.
Do feralnego zdarzenia doszło w nocy z 20 na 21 grudnia 2018 roku na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie. Pomiędzy dwiema grupkami młodych ludzi doszło do nieporozumienia. Zaczęło się od wyzwisk, a skończyło na rękoczynach. Jeden z jej uczestników Dominik M. uderzył pięścią w twarz 21-letniego Karola B., który upadając uderzył głową o bruk. Niestety, chłopak zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Bił i kopał, aż zabił. 46-latek usłyszał zarzuty
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w czerwcu 2021 roku. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód uznał wówczas Dominika M. za winnego udziału w bójce i nieumyślnego spowodowania śmierci Karola B. Wyrok? Rok i sześć miesięcy więzienia oraz nawiązka, po 50 tys. zł dla rodziców zmarłego.
Od rozstrzygnięcia odwołały się obie strony. Sprawa trafiła kolejno do Sądu Okręgowego w Lublinie, a potem do Sądu Najwyższego, który w czerwcu 2022 r. uchylił wcześniejszy wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
W uzasadnieniu ostatniego wyroku, z 13 sierpnia 2024 roku, sędzia wskazał, że zgon 21-latka był skutkiem zachowania Dominika M. na co wskazują zeznania świadków oraz dowody w postaci zapisu monitoringu.
– Oskarżony uderzył pokrzywdzonego w taki sposób, że ten przewrócił się i uderzył następnie głową o twarde podłoże – uzasadniał sędzia. Jednak jak zaznaczył: – „Nie spowodowanie śmierci było zamiarem oskarżonego. Można mówić tu o nieszczęśliwym zbiegu okoliczności, co oczywiście w żadnym razie nie wyłącza odpowiedzialności samego Dominika M. za powstałe zdarzenie”.
Dominik M. wyrażał skruchę i żal, chciał tez przystąpić do mediacji z rodziną zmarłego, ponadto prowadzi ustabilizowany styl życia i dlatego, jak uznał sąd, „nie ma powodów, aby stosować bardziej represyjne środki prawnokarne”.
Sąd Okręgowy w Lublinie skazał Dominika M. na półtora roku pozbawienia wolności oraz zapłatę po 50 tys. zł nawiązki rodzicom zmarłego. Wyrok nie jest prawomocny. To oznacza, ze strony będą mogły odwołać się od niego do Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
– Za śmierć człowieka dostaje się półtora roku. Nie jest to wyrok, który w pełni nas satysfakcjonuje. Na pewno będziemy się odwoływać – powiedział po wyjściu z sali rozpraw pan Artur, ojciec zmarłego Karola B.
– W naszej ocenie pewne wątpliwości budzi kwalifikacja prawna przyjęta przez sąd – mówił z kolei obrońca Dominika M., Adam Bratkowski. Według niego są podstawy, aby uznać, że jego klient w pewnym zakresie działał w ramach obrony koniecznej.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zabójstwo 57-latki z Biłgoraja. Były mąż ofiary tymczasowo aresztowany
W 2021 roku wyroki w tej sprawie usłyszało też pięciu innych uczestników tej tragicznej bójki, w tym 23-letni Krystian B., 23-letni Marcin K., 23-letni Michał J., 24-letni Szymon K. i 22-letni Dmytro Ł. Sąd skazał ich na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz karę grzywny.
fot. zdjęcie ilustracyjne