poniedziałek, 25 listopada, 2024
ŁukówNa sygnaleWiadomościZ regionu

Dramatyczny wyścig z czasem. Policjanci eskortowali auto z nieprzytomnym 8-latkiem

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Stoczku Łukowskim zdecydowali się na niecodzienną interwencję. Przez ponad 20 kilometrów eskortowali do szpitala auto z 8-letnim chłopcem, który po upadku z roweru stracił przytomność.

W ostatnią środę, dwaj mundurowi z Komisariatu Policji w Stoczku Łukowskim, nie zawahali się ani przez chwilę, gdy zostali zatrzymani przez kierującego samochodem marki Volvo. Okazało się, że mężczyzna wiezie swojego 8-letniego syna, który po upadku z roweru i uderzeniu głową w nawierzchnię, znalazł się w krytycznym stanie.

Roztrzęsiony ojciec nieprzytomnego 8-latka poprosił funkcjonariuszy o pomoc w dotarciu do szpitala. Policjanci natychmiast uruchomili sygnały i ruszyli, pilotując jego auto w desperackiej podróży do łukowskiego ośrodka medycznego. Ich zadaniem było pokonanie dystansu przekraczającego 20 km, a każda chwila była tutaj na wagę złota.

Mundurowi, starszy posterunkowy Piotr Czubaszek i posterunkowy Przemysław Jęksa przejechali trasę w ekspresowym tempie, eskortując samochód z chorym chłopcem. Po przybyciu do szpitala, zespół medyczny natychmiast podjął działania, aby ustabilizować stan zdrowia 8-latka.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Koszmarny wypadek w Puławach: Rozpędzone BMW wjechało w matkę z dzieckiem na przejściu dla pieszych

Z ogromną ulgą możemy dzisiaj potwierdzić, że życiu i zdrowiu młodego pacjenta nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo. Akcja funkcjonariuszy pokazuje, jak wielką rolę w ratowaniu ludzkiego życia może odegrać szybka i zdecydowana reakcja. Policjanci z Komisariatu w Stoczku Łukowskim stanęli na wysokości zadania, potwierdzając, że w trudnych chwilach mogą być prawdziwymi bohaterami.

fot./wideo: Policja | Policjanci ze Stoczka Łukowskiego eskortowali do szpitala auto z nieprzytomnym 8-latkiem

2 komentarze do “Dramatyczny wyścig z czasem. Policjanci eskortowali auto z nieprzytomnym 8-latkiem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *