Po pijaku wjechał w latarnię. Na koncie miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów
2,5 promila alkoholu w organizmie miał kierując Mercedesem Vito 49-latek, który w miejscowości Baranów (powiat puławski) wjechał w latarnię, a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia. Jak się okazało, mężczyzna prowadził samochód pomimo dożywotniego zakazu kierowania pojazdami. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 19 lutego, w m. Baranów. Kierujący Mercedesem Vito 49-latek uderzył w latarnię, a następnie, nie mogąc wyjechać na drogę, uciekł z miejsca zdarzenia zostawiając samochód oraz znajdujących się w nim pasażerów.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Pijany i bez uprawnień wybrał się na przejażdżkę kradzionym samochodem. Podróż zakończył nietypowo
– Policjanci z komisariatu w Kurowie ustalili dane osób, które jechały pojazdem oraz zatrzymały domniemanego kierowcę. Mężczyzna próbował ukryć się za budynkami jednej z posesji nieopodal miejsca zdarzenia – przekazała komisarz Ewa Rejn – Kozak, oficer prasowy policji w Puławach.
Jak wykazało przeprowadzone przez mundurowych badanie, kierowca miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Wyszło również na jaw, że mężczyzna prowadził auto pomimo obowiązującego go dożywotniego zakazu kierowania pojazdami.
49-latek trafił do policyjnego aresztu
– Po zebraniu materiału dowodowego i przesłuchaniu świadków policjanci z Kurowa przedstawili zatrzymanemu 49-latkowi zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, wbrew obowiązującemu go dożywotnio zakazowi kierowania pojazdami mechanicznymi. Mężczyzna będzie także odpowiadał za spowodowanie kolizji drogowej – poinformowała komisarz Ewa Rejn – Kozak.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pijany uciekał przed policją. Oprócz promili miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów
Decyzją puławskiego sądu, wobec 49-latka zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
Mężczyźnie grozi nawet do lat 5 więzienia, wysoka grzywna oraz obowiązek zapłaty świadczenia pieniężnego w wysokości co najmniej 5 tys. złotych.
