Dwa wypadki z udziałem paralotni, jeden z pilotów był pod wpływem alkoholu
W miniony weekend w powiecie krasnostawskim doszło do dwóch wypadków z udziałem paralotniarzy. W pierwszym przypadku do szpitala trafił pasażer, a w drugim pilot, który jak się okazało był… nietrzeźwy.
Do pierwszego z wypadków doszło w sobotę, 25 sierpnia, około godziny 21:00, podczas startu paralotni pilotowanej przez 48-letniego mieszkańca powiatu żagańskiego, który wznosił się wraz z pasażerem.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Sitaniec. Motoparalotnia spadła na ziemię. Dwie osoby trafiły do szpitala
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że w trakcie wznoszenia na wysokości około pół metra spadli na ziemię zaczepiając o trawiastą nawierzchnię. Następnie paralotnia przewróciła się na bok – relacjonuje starszy aspirant Grzegorz Kucharski z Policji w Krasnymstawie.
61-letni pasażer, który doznał obrażeń ciała został przewieziony do szpitala. Na szczęście po przeprowadzonych badaniach mężczyzna został wypisany do domu. Policja szybko ustaliła, że pilot paralotni był trzeźwy i posiadał wszelkie wymagane uprawnienia.
Zaskoczenie wywołała jednak informacja, która wpłynęła do dyżurnego z Krasnegostawu już następnego dnia po południu. Okazało się, że doszło do kolejnego wypadku z udziałem paralotniarza. Tym razem 49-letni mieszkaniec powiatu legionowskiego, pilotując swoją paralotnię, na wysokości około 10 metrów nagle stracił nad nią panowanie i spadł na ziemię.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nietypowe zdarzenie podczas prac drogowych. Walec przewrócił się na bok
Z powodu odniesionych obrażeń mężczyzna został przewieziony do szpitala. Policjanci potwierdzili, że paralotniarz posiadał wymagane uprawnienia, jednak w odróżnieniu od sobotniego incydentu, tym razem okazało się, że pilot był nietrzeźwy.
– Badanie wykazało, że miał prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie – przekazał starszy aspirant Grzegorz Kucharski
fot. Policja
Pingback: Wypadek na rondzie we Frampolu. Dwie osoby, w tym 7-letni chłopiec, trafiły do szpitala
Pingback: Pijany wujek przyjechał rowerem po nietrzeźwego 16-letniego cyklistę. Towarzyszyła mu 14-latka, która również była pijana