Z nożem w ręku napadał na sklepy. Łupy ukrył w skarpecie

Policja zatrzymała 32-latka podejrzanego o dokonanie dwóch napadów na sklepy w Puławach. Mężczyzna grożąc sprzedawczyniom nożem, żądał wydania pieniędzy z kasy. W trakcie zatrzymania mundurowi zabezpieczyli jego łupy z ostatniego „skoku”, które sprawca ukrył w… skarpecie. Mężczyzna był już wcześniej karany za rozbój, dlatego grozi mu nawet do 30 lat więzienia.

W ostatnim czasie w sklepach tej samej sieci w Puławach doszło do dwóch rozbojów z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

– Pierwszy z napadów został zgłoszony w drugiej połowie stycznia – przekazała komisarz Ewa Rejn – Kozak, oficer prasowy Policji w Puławach.

>>> CZYTAJ TAKŻE: 42-letni puławianin odpowie za zuchwałą kradzież rozbójniczą. Stawką było dziesięć czekolad…

Do sklepu w zachodniej części miasta, wszedł zamaskowany mężczyzna. Grożąc sprzedawczyni nożem zażądał wydania wszystkich pieniędzy z kasy. Kiedy kobieta spełniła jego żądania, sprawca zabrał łupy i uciekł.

Do podobnego napadu doszło w ostatni poniedziałek, 5 lutego, w centrum Puław. Około południa do sklepu wszedł zakapturzony mężczyzna. Napastnik miał twarz zasłonięta kominem, a w ręku trzymał nóż. Grożąc ekspedientce zażądał wydania pieniędzy. Przestraszona kobieta wydała napastnikowi gotówkę, a gdy ten uciekł powiadomiła właścicielkę sklepu i Policję.

Mundurowi ustalili tożsamość sprawcy i zatrzymali sprawcę niespełna dwie godziny później.

– Mężczyzna był już przebrany w inne ubranie, a strój, w którym dokonał napadu miał w plecaku. Policjanci znaleźli także nóż do tapet, którego użył do zastraszenia ekspedientki. Jak się okazało, wyrzucił go do kosza. Z kolei łupy z napadu ukrył w skarpecie – przekazała komisarz Ewa Rejn – Kozak.

>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rozbój na lubelskich LSM-ach. Potraktował 27-latkę gazem łzawiącym i ukradł jej telefon

32-latek trafił do policyjnego aresztu. Po przesłuchaniu został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał dwa zarzuty dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

Decyzją puławskiego Sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. W związku z tym, że był już wcześniej karany za podobne przestępstwa, będzie odpowiadał w warunkach tzw. multirecydywy.

Grozi mu nawet do 30 lat więzienia.