Goncalo Feio nie jest już trenerem Motoru Lublin. Nieoczekiwana decyzja Portugalczyka

– Informujemy, w dniu 16 marca 2024 r. trener Goncalo Feio złożył rezygnację z funkcji I trenera zespołu. Rezygnacja ta została przyjęta przez władze Klubu – brzmi oficjalny komunikat opublikowany dzisiaj przez Motor Lublin. Ta niespodziewana dla kibiców decyzja została podjęta przez portugalskiego szkoleniowca po przegranym meczu Motoru ze Stalą Rzeszów.

Szok i niedowierzanie. W poniedziałek, 18 marca, piłkarską Polskę obiegła zaskakująca wiadomość. Trener Goncalo Feio po przegranym meczu w Rzeszowie miał złożyć rezygnację i pożegnać się z zawodnikami. Klub szybko odniósł się do tej informacji i w oficjalnym komunikacie potwierdził rozstanie z trenerem.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Motor wraca z Rzeszowa na tarczy. Żółto-biało-niebiescy przeczekają przerwę reprezentacyjną na piątym miejscu w tabeli

Niespodziewana porażka Motoru z „dołującą” w ligowej tabeli Stalą na pewno nie pomoże Motorowi w walce o awans do ekstraklasy, jednak żółto-biało-niebiescy po 24. kolejkach nadal znajdują się w strefie barażowej i niewątpliwie w dalszym ciągu liczą się w walce o awans.

Według nieoficjalnych doniesień w tle miała toczyć się gra o nowy kontrakt dla portugalskiego szkoleniowca.

– „Kluby chcą trenera Feio, ale ja z właścicielem, z szatnią na dole uzgodniłem, że mamy cel do osiągnięcia i pomimo że mam kontrakt do 30 czerwca, to jesteśmy po rozmowach z prezesem. Wierzę, że na następną przerwę na kadrę, ta umowa zostanie przedłużona” – mówił jeszcze nie tak dawno sam zainteresowany.

Rezygnacja miała być efektem braku porozumienia w tej sprawie.

Te doniesienia zdementował dzisiaj właściciel klubu. Zbigniew Jakubas w rozmowie z portalem weszlo.com, stwierdził, że: – „Nie jest prawdą, że było to zagranie trenera Feio pod negocjacje nowej umowy, ponieważ warunki tego kontraktu ustalone były miesiąc temu”.

– „Nie spodziewałem się oczywiście takiego obrotu sprawy, ale nie mam pretensji do trenera Feio. Stres w piłce nożnej jest bardzo duży i czasami jego kumulacja zmusza człowieka do odpoczynku, zwłaszcza po takich sytuacjach jak w meczu z Polonią Warszawa, gdzie sędzia wypaczył wynik meczu i zabrał nam dwa punkty” – powiedział Zbigniew Jakubas.

Warto przypomnieć, że podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku tuż po wywalczeniu przez Motor awansu do I ligi. Przed meczem sparingowym z Górnikiem Łęczna zawodnicy nie wyszli na boisko w proteście przeciwko nieprzedłużeniu umowy z ich szkoleniowcem. Niedługo potem doszło do podpisania nowego kontraktu.

Co dalej ?

Jak czytamy w oficjalnym komunikacie: – „W związku z powyższym (czyt. przyjęciem dymisji), Motor Lublin wystąpił do Polskiego Związku Piłki Nożnej o wyrażenie zgody na prowadzenie drużyny przez trenera Mateusza Stolarskiego i taką zgodę otrzymał”.

– „Trenerowi Stolarskiemu życzymy powodzenia i trzymamy kciuki! Jednocześnie, dziękujemy trenerowi Gonçalo Feio za wspaniałą pracę wykonaną w Lublinie i życzymy powodzenia w dalszej karierze trenerskiej” – napisano.

Trener Mateusz Stolarski ma 31 lat, pochodzi z Krakowa i posiada licencję UEFA A. Przed dołączeniem do Motoru pracował w Stali Rzeszów, gdzie był asystentem trzech kolejnych szkoleniowców: Janusza Niedźwiedzia, Marcina Wołowca oraz Daniela Myśliwca. Będąc asystentem trenera Myśliwca przyczynił się do awansu zespołu do Fortuna 1. Ligi.

W Motorze pracował w roli II trenera, ściśle współpracując z trenerem Feio przy codziennym funkcjonowaniu drużyny, a podczas jego nieobecności związanych z kursem UEFA Pro samodzielnie odpowiadał za treningi pierwszego zespołu.

>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Motor zremisował u siebie z Polonią Warszawa. Zwycięstwo odjechało w 77. minucie

Kolejne spotkanie Motor rozegra dopiero po przerwie reprezentacyjnej w poniedziałek, 1 kwietnia. Żółto-biało-niebiescy zmierzą się na Arenie Lublin z posiadającym jedno „oczko” więcej GKS Tychy.

Goncalo Feio został trenerem Motoru we wrześniu 2022 roku, gdy ten zajmował ostatnie miejsce w tabeli eWinner II ligi. Szybko jednak zaczął wyciągać drużynę z dołka awansując ostatecznie na 6. miejsce gwarantujące udział w barażach, by ostatecznie wprowadzić Motor na zaplecze ekstraklasy.