Siedem goli w Warszawie. Motor wraca do Lublina bez punktów
W meczu 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy Motor Lublin przegrał na wyjeździe z Legią Warszawa 2:5. To druga porażka podopiecznych Mateusza Stolarskiego w tym sezonie.
Spotkanie rozpoczęło się wybornie dla żółto-biało-niebieskich. Już w 9. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał strzałem głową Sebastian Rudol i wyprowadził zespół na prowadzenie. Legia mogła odpowiedzieć już parę minut później, gdy na linii pola karnego faulowany był Luquinhas. Sędzia po analizie VAR wskazał na jedenasty metr. Gospodarze nie wykorzystali jednak swojej okazji, ponieważ Ivan Brkic zatrzymał strzał Tomasa Pekharta.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Puszcza trochę postraszyła Motor. Ostatecznie skończyło się bezbramkowym remisem
Mecz przez cały czas był bardzo otwarty. Motorowcy byli niezwykle groźni ze stałych fragmentów gry – po jednym z nich Samuel Mráz trafił w słupek. Legioniści też nie pozostawali bierni. W 30. minucie udało się im doprowadzić do wyrównania po strzale z dystansu Bartosza Kapustki. Parę chwil później po dotknięciu piłki ręką przez Pawła Stolarskiego sędzia podyktował dla nich kolejny rzut karny. Tym razem do futbolówki podszedł Paweł Wszołek i mocnym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Po zmianie stron znów zaatakowała Legia i już trzy minuty po wznowieniu gry przeprowadziła składną akcję, którą wykończył Migouel Alfarela, podwyższając wynik na 3:1. Gospodarze dominowali, a w 69. minucie dołożyli kolejną bramkę. Świetnym strzałem z dystansu popisał się Kapustka, nie dając szans Brkiciowi.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bez bramek w meczu Motor Lublin – GKS Katowice
Motor szukał odpowiedzi i znalazł ją w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Fantastycznym uderzeniem sprzed pola karnego popisał się Mbaye Jacques Ndiaye. Niestety, dwie minuty później ze skuteczną kontrą wyszli Legioniści, a na bramkę zamienił ją Jean-Pierre Nsame, czym ustalił wynik spotkania. Tym samym trzy punkty zostały w Warszawie.
Zespół podopiecznych Mateusza Stolarskiego czeka teraz przerwa reprezentacyjna, po której, w piątek (13 września) zmierzą się na Arenie Lublin z Górnikiem Zabrze.
Legia Warszawa – Motor Lublin 5:2
Bramki: 0:1 Sebastian Rudol 9’, 1:1 Bartosz Kapustka 30’, 2:1 Paweł Wszołek 36’ k., 3:1 Migouel Alfarela 48’, 4:1 Bartosz Kapustka 69’, 4:2 Mbaye Jacques Ndiaye 90’, 5:2 Jean-Pierre Nsame 90+2’
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz – Rafał Augustyniak, Jan Ziółkowski, Sergio Barcia – Paweł Wszołek, Bartosz Kapustka, Claude Goncalves (59’ Jurgen Celhaka), Luquinhas (70’ Ryoya Morishita), Ruben Vinagre (76’ Kacper Chodyna) – Tomas Pekhart (70’ Jean-Pierre Nsame), Migouel Alfarela (59’ Marc Gual)
Motor Lublin: Ivan Brkic – Paweł Stolarski (46’ Filip Wójcik), Sebastian Rudol (64’ Marek Bartoš), Arkadiusz Najemski, Filip Luberecki – Bartosz Wolski, Mathieu Scalet (46’ Sergi Samper), Kaan Caliskaner (76’ Krzysztof Kubica) – Mbaye Jacques Ndiaye, Samuel Mráz (64’ Christopher Simon), Piotr Ceglarz
Żółte kartki: Goncalves, Luquinhas, Vinagre, Augustyniak – Ndiaye, Rudol
źródło: Motor Lublin
Pingback: Motor Lublin pewnie pokonuje Falubaz Zielona Góra i melduje się w półfinałach
Pingback: Motor w piątek zagra z Górnikiem Zabrze. Będą dodatkowe kursy komunikacji miejskiej