Pijany 70-latek szalał na rondzie w Kraśniku. „Bo w okolicy nie było sklepu”
Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał kierujący Volkswagenem 70-latek z Kraśnika. Mężczyzna najpierw staranował znaki na rondzie, następnie uderzył w barierki, po czym kontynuował jazdę uszkodzonym pojazdem praktycznie na samych felgach. Jak tłumaczył później mundurowym, wszystko dlatego, bo w okolicy nie było sklepu…
Do niecodziennej sytuacji doszło w piątek, 6 września, ok. godz. 14:00 a ulicy Lubelskiej w Kraśniku. Mundurowi zostali zaalarmowani o nietrzeźwym kierującym zatrzymanym przez przypadkowego świadka.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Zwiartów-Kolonia. Pijany 55-latek wjechał w słup energetyczny
Zgłaszający, 33-letni lublinianin, w pewnym momencie zauważył jadącego w stronę centrum Volkswagena, który w dwóch kołach nie miał powietrza i poruszał się praktycznie na samych felgach.
33-latek postanowił zareagować. Zajechał drogę i podszedł do kierowcy. Jednak próba nawiązania logicznego kontaktu z kierującym Volkswagenem spełzła na niczym. Mężczyzna mówił bardzo niewyraźnie, był zamroczony i twierdził, „że o coś zahaczył”. Chciał też kontynuować jazdę. 33-latek zareagował w jedyny słuszny sposób – zabrał mu kluczyki i zawiadomił służby.
Policjanci, którzy dotarli na miejsce zbadali stan trzeźwości kierującego Volkswagenem 70-latka. Wynik tylko potwierdził ich przypuszczenia. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Policjantom tłumaczył, że to wszystko dlatego, bo… w okolicy nie było sklepu.
– Przeprowadziliśmy oględziny z udziałem technika kryminalistyki, z naszych ustaleń wynika, że 70-latek jadąc na rondzie uderzył w znajdujące się na nim znaki, następnie w przydrożne barierki gdzie doszło do wycieku płynów eksploatacyjnych, a następnie jechał w stronę Kraśnika – przekazał aspirant Paweł Cieliczko, oficer prasowy policji w Kraśniku.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wężykiem i bez świateł. Pijacki rajd zakończyła na znaku drogowym
70-latek został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. W sobotę, 7 września, – już na trzeźwo – usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Jak informuje policja mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał karze obejmującej: 5 tys. zł grzywny, 5 tys. zł świadczenia pieniężnego, 3 lata zakazu prowadzenia pojazdów, a także przepadek auta. Zostało mu też zatrzymane prawo jazdy.
fot. Policja
Pingback: Jechał pod prąd i spowodował kolizję. Oprócz sądowego zakazu miał prawie 1,5 promila
Pingback: Pijany przyjechał na stację po alkohol. Nie miał uprawnień i był poszukiwany
Pingback: Pijana matka wiozła samochodem 8-letniego syna. Miała 2,2 promila