Pierwsze sekundniki odliczą czas na lubelskich skrzyżowaniach
Drogowcy rozpoczęli montaż pierwszych w mieście sekundników odliczających czas do zmiany cyklu świateł. W ramach prowadzonego przez Miasto pilotażu, urządzenia pojawią się na skrzyżowaniu ulic: Kunickiego – Rejtana – Zemborzycka.
Montaż siedmiu sekundników rozpoczął się w czwartek, 29 sierpnia, a zakończy w sobotę rano. Niemniej pierwsze odliczanie czasu do zmiany cyklu świateł zacznie się już dzisiaj.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Rewolucji w komunikacji miejskiej ciąg dalszy. Od września 23 linie pojadą nową trasą, zmienią się też nazwy niektórych przystanków
Skrzyżowanie ulic Kunickiego, Rejtana i Zemborzyckiej to póki co pierwsza lokalizacja, którą Miasto wytypowało do przetestowania tego rozwiązania. Kolejne sekundniki mają pojawić się niebawem również w innych miejscach.
– Analizowane są lokalizacje u zbiegu ulic: Armii Krajowej – Orkana, Andersa – Walecznych, Prusa – Północna, Turystyczna – Kasprowicza czy Poligonowa – Zielone Wzgórze – wylicza Monika Fisz, rzeczniczka prasowa ZDiTM.
Po co sekundniki?
Zasada działania zainstalowanego obok sygnalizacji świetlnej sekundnika jest niezwykle prosta. Po zmianie światła na zielone lub czerwone, urządzenie zaczyna odliczać czas do kolejnej zmiany cyklu. Dzięki temu kierowca wie, ile czasu będzie miał na przejazd przez skrzyżowanie. Stojąc na czerwonym świetle może natomiast zawczasu przygotować się do ruszenia. Dla kierowców oznacza to większy komfort psychiczny, a dla ruchu, który dzięki temu rozwiązaniu może poprawić się nawet o 10 proc., znaczne usprawnienie.
W Polsce sekundniki funkcjonują już w wielu miastach, takich jak Warszawa, Kraków, czy Wrocław. W większości przypadków kierowcy oraz piesi doceniają ich obecność, ponieważ pomagają uniknąć gwałtownego hamowania lub nagłego ruszania, co zmniejsza ryzyko kolizji.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzy wodorowe autobusy obsłużą linie łączące Świdnik z Lublinem
Niemniej jednak, istnieją też pewne kontrowersje. Krytycy wskazują, że niektórzy kierowcy mogą traktować sekundniki jako sygnał do przyspieszenia w ostatnich sekundach przed zmianą światła na czerwone, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Pomimo tego, w ogólnym rozrachunku sekundniki są uważane za pozytywne rozwiązanie przyczyniające się do poprawy bezpieczeństwa i płynności ruchu.
fot. ZDiTM
Pingback: Ul. Prusa wraca do żywych. Drogowcy zakończyli remont
Pingback: Rozbudowa ul. Węglarza ponownie zmieni organizację ruchu
Pingback: Na jednym z lubelskich skrzyżowań światła zamrugają na kolorowo przez całą dobę