Tragiczny wypadek w Białce. Aresztowano mężczyznę odpowiedzialnego za śmiertelne potrącenie motorowerzysty
Radzyńscy kryminalni zatrzymali wczoraj 34-letniego mężczyznę odpowiedzialnego za śmiertelne potrącenie motorowerzysty oraz ucieczkę z miejsca wypadku. Okazało się, że całe zdarzenie zostało sfilmowane przez sprawcę przy użyciu telefonu komórkowego, którym nagrywał i prowadził transmisję na żywo na jednej z platform społecznościowych. W trakcie dochodzenia policja zatrzymała również 31-letniego znajomego 34-latka, który pomagał naprawiać uszkodzony samochód w celu zatarcia śladów po wypadku.
Do tragicznego zdarzenia doszło w minioną środę około godziny 22:30 w miejscowości Białka. Wstępne ustalenia policji sugerowały, że do potrącenia doszło podczas nieprawidłowego wyprzedzania motorowerzysty przez samochód ciężarowy lub busa. Po wypadku sprawca nie zatrzymał się, lecz zbiegł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy poszkodowanemu.
42-letni mieszkaniec gminy Kąkolewnica, który został potrącony, zmarł na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń. Sprawę przejęli radzyńscy kryminalni, którzy wczoraj zatrzymali 34-latka pochodzącego z powiatu bialskiego.
Zatrzymany mężczyzna został umieszczony w policyjnym areszcie. Policjanci zabezpieczyli również samochód marki Mercedes, którym kierowca potrącił motorowerzystę. Na pojeździe widoczne były ślady uszkodzeń.
34-latek tłumaczył swoją ucieczkę strachem przed odpowiedzialnością za jazdę na cudzej karcie tachografu pojazdu ciężarowego. Dodatkowo okazało się, że całe zdarzenie było rejestrowane przez niego telefonem komórkowym, za pomocą którego transmitował całe zajście na jednej z platform społecznościowych.
Wraz z głównym podejrzanym zatrzymano również jego 31-letniego znajomego z gminy Międzyrzec Podlaski, który pomagał w naprawie uszkodzonego samochodu w celu usunięcia dowodów po zderzeniu.
Aktualnie trwają czynności procesowe w tej sprawie. Policja analizuje zgromadzony materiał dowodowy, który ma pomóc w ustaleniu szczegółowego przebiegu tragicznego wypadku.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
