Przywiązała psa do wiaty przystanku i odjechała. Grozi jej do 3 lat więzienia
Nawet na 3 lata do więzienia może trafić 52-latka z Zamościa, która porzuciła psa przywiązując go do wiaty przystanku. Kobieta wczoraj usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzęciem.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na terenie jednej z podzamojskich miejscowości. Mundurowi dostali zgłoszenie o porzuconym i przywiązanym do wiaty przystanku autobusowego psie.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Podczas imprezy pchnęła nożem konkubenta. Usłyszała już zarzuty
– Policjanci z Wydziału d o walki z Przestępczością Gospodarczą zamojskiej komendy od razu podjęli działania mające na celu ustalenie i zatrzymanie wyrodnego opiekuna psa – mówi podkomisarz Dorota Krukowska – Bubiło, oficer prasowy policji w Zamościu.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego mundurowym udało się wytypować osobę, która prawdopodobnie porzuciła czworonoga. Ustalenia doprowadziły policjantów do 52-letniej mieszkanki Zamościa.
Okazało się, że opiekunka udała się do miejscowości gdzie zostawiła psa taksówką. Na miejscu przywiązała go do przystanku, a następnie wróciła do Zamościa, korzystając z innej taksówki.
W poniedziałek, 14 października, 52-latka usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzęciem. W czasie przesłuchania przyznała się do winy. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pijany potrącił 14-latka na rowerze i uciekł. Miał prawie 3 promile i sądowy zakaz
Wystraszony pies trafił pod opiekę pracowników zamojskiego schroniska.