Chciał podrzucić dwie nieznajome, podróż zakończył na latarni. Miał 0,8 promila
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji odpowie 20-letni kierowca Mercedesa. Mężczyzna chciał podwieźć do domu dwie nowo poznane kobiety. Po drodze jednak nie wyrobił się na zakręcie i uderzył w przydrożną latarnię. Ostatecznie sam zawiadomił policję.
Do zdarzenia doszło w nocy, 1 kwietnia, na lubelskim Czechowie. 20-letni kierowca Mercedesa na parkingu poznał dwie kobiety, które chciał podwieźć do domu. Jadąc przez miasto nie zachował jednak należytej ostrożności. Młody mężczyzna nie wyrobił się na zakręcie i w konsekwencji uderzył w przydrożną latarnię.
– Po kolizji pasażerki uciekły, a on sam pozostał w aucie. Mężczyzna mieszkający na co dzień w Szwajcarii sam zadzwonił na policję – relacjonuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP w Lublinie.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Pijana jechała w środku nocy bez świateł. Wiozła ze sobą 10-letnie dziecko
Gdy na miejscu pojawił się patrol okazało się, że kierujący samochodem 20-latek jest pijany.
– Badanie alkomatem wykazało 0,8 promila alkoholu w jego organizmie – poinformował nadkomisarz Kamil Gołębiowski.
Mężczyzna stracił prawo jazdy. Dzisiaj usłyszał zarzuty. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu do 3 lat więzienia, wysoka grzywna oraz wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
fot. pixabay