Nowe „mieszkania” dla kotów na lubelskich osiedlach

Nadchodzi zima, a z nią chłód, który szczególnie doskwiera bezdomnym kotom. Lublin nie pozostaje jednak obojętny na ich los. Na osiedlach wkrótce pojawią się nowoczesne, ocieplane schronienia dla kotów wolno żyjących. Każde z nich stanie się domem dla sześciu futrzaków.

W okresie zimowym, koty wolno żyjące stają przed niełatwym wyzwaniem – jak przetrwać w surowych warunkach? Odpowiedzią są nowe domki, które w najbliższych tygodniach zagoszczą na lubelskich osiedlach. Każdy z tych ciepłych schronów będzie mógł przygarnąć aż sześć kotów, oferując im azyl przed mrozem i wiatrem.

– Zima dla kotów wolno żyjących bywa trudna. Na szczęście w naszym mieście nie brakuje osób, które pomagają zwierzętom przetrwać chłodne dni. Co roku jesienią kupujemy też drewniane schronienia, które trafiają do zainteresowanych zarządców osiedli mieszkaniowych – mówi Blanka Rdest-Dudak, Dyrektor Wydziału Zieleni i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Lublin.

Projekt „Zadbajmy o zwierzęta”, sfinansowany z Budżetu Obywatelskiego, zakłada wprowadzenie 12 nowych, drewnianych schronień dla kotów. Każdy domek wyposażony jest w ocieplenie ze styropianu i może pomieścić do sześciu „mieszkańców”. Uchylny dach to dodatkowy atut, ułatwiający utrzymanie domków w czystości i przygotowanie miejsca na legowisko.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Mieszkańcy zdecydują na co wydać pieniądze. Startuje głosowanie w 10. edycji Budżetu Obywatelskiego!

Schronienia znajdą swoje miejsce w różnych zakątkach miasta, zarządzanych przez: Młodzieżową Spółdzielnię Mieszkaniową „Promyk”, Administrację Osiedla Ruta, Administrację Osiedla Skarpa, Spółdzielnię Mieszkaniową im. W. Z. Nałkowskich, Pracowniczą Spółdzielnię Mieszkaniową Kolejarz, Administrację Osiedla Łąkowa, Towarzystwo Budownictwa Społecznego „Nowy Dom”. Jedno „kocie mieszkanie” trafi ponadto do Zarządu Dzielnicy Węglin Północny.

W Lublinie żyje około 2 tysięcy kotów wolno żyjących, które odgrywają ważną rolę w ekosystemie miasta, zwłaszcza w kontekście walki z gryzoniami. Do tych, którzy nie zdążyli zgłosić zapotrzebowania na domki płynie gorący apel: otwórzcie okna w piwnicach, aby koty mogły się tam schronić!