Piłka nożnaSport

Finał baraży dla Motoru. Lublin wraca do Ekstraklasy po 32 latach!

W finale baraży o awans do Ekstraklasy Motor pokonał Arkę Gdynia 2:1, mimo iż do 87. minuty przegrywał. Tym samym zameldował się w najwyższej klasie rozgrywkowej po 32-letniej nieobecności. Decydującą bramkę dla żółto-biało-niebieskich w doliczonym czasie gry zdobył Jacques Ndiaye.

Mimo, iż w spotkanie lepiej weszli podopieczni Mateusza Stolarskiego 13. minuta okazała się dla nich pechowa. Fatalny błąd w defensywie żółto-biało-niebieskich przy wznawianiu gry wykorzystał Olaf Kobacki i to gospodarze objęli prowadzenie.

Motor groźnie odpowiedział już 5 minut później. Po dograniu Wójcika w pole karne, piłkę przejął Ceglarz, jednak niedokładnie trafił w futbolówkę, którą bez problemu złapał Lenarcik. Chwile później Wolski mocno uderzył zza pola karnego, ale piłka ponownie znalazła się w rękach bramkarza gospodarzy.

W 39. minucie przed szansą na podwyższenie rezultatu stanęli gdynianie. Mocny strzał Staniszewskiego z narożnika pola karnego ominął jednak minimalnie bramkę Kacpra Rosy.

W 45. minucie dobrą akcję wyprowadzili Motorowcy ale zamykający akcję Kruk nie zdołał oddać strzału. Minutę później sędziujący to spotkanie Szymon Marciniak zaprosił zawodników na przerwę.

W drugiej części spotkania kolejną bramką dla gospodarzy zapachniało w 59. minucie. Karol Czubak stanął oko w oko z bramkarzem Motoru, który w ostatniej chwili zdołał zatrzymać strzał gdyńskiego napastnika.

W 61. minucie zrobiło się groźnie pod bramką gospodarzy, jednak ostatecznie piłka po uderzeniu Gąsiora poszybowała nad poprzeczką.

Kilka minut później niełatwą sytuację Motoru mógł jeszcze bardziej skomplikować Sebastian Milewski, który znalazł się przed pustą bramką, jednak ostatecznie skiksował.

Szansa dla Motoru pojawiła się w 71 minucie. Groźnie główkował Samuel Mraz, ale piłka trafiła prosto w Lenarcika.

W 79. minucie mogło być „po meczu”. Kobacki znalazł się w sytuacji sam na sam z Rosą ale ten zdołał odbić strzał gdyńskiego pomocnika. Aż wreszcie nadeszła 87. minuta. Bartosz Wolski popisał się fenomenalnym strzałem z rzutu wolnego, przy którym Lenarcik nawet nie drgnął. Mecz zaczynał się od początku!

W końcówce Motor postanowił pójść za ciosem. Najpierw w 91. minucie na bramkę uderzał Ceglarz, a 3 minuty później, chwilę przed końcowym gwizdkiem, Jacques Ndiaye po podaniu od tego ostatniego wpakował piłkę do bramki Lenarcika zdobywając jednocześnie bramkę na wagę awansu do elity!

Arka Gdynia – Motor Lublin 1:2 (1:0)

Bramki: Olaf Kobacki (13), Bartosz Wolski (87), Mbaye Jacques Ndiaye (90+3)

Arka Gdynia: Paweł Lenarcik – Marc Navarro, Michał Marcjanik, Ołeksandr Azacki, Przemysław Stolc – Alassane Sidibe (62’ Sebastian Milewski), Jakub Staniszewski, Michał Borecki – Tornike Gaprindaszwili, Karol Czubak, Olaf Kobacki

Motor Lublin: Kacper Rosa – Filip Wójcik (79’ Paweł Stolarski), Kamil Kruk, Arkadiusz Najemski, Krystian Palacz – Bartosz Wolski, Mathieu Scalet (60’ Marcel Gąsior), Kamil Wojtkowski (46’ Mbaye Jacques Ndiaye) – Michał Król (69’ Rafał Król), Samuel Mráz, Piotr Ceglarz

Żółte kartki: Azacki – Palacz, Wojtkowski

fot. Motor Lublin awansuje do Ekstraklasy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *