Policjanci w roli strażaków. Uratowali 65-latka z zadymionego mieszkania
Policjanci z komisariatu w Niemcach uratowali 65-latka, który nie mógł wydostać się z zadymionego mieszkania. Mundurowi jako pierwsi dotarli na miejsce i wyprowadzili go z bloku. Jak się okazało, mężczyzna wcześniej próbował rozpalić w piecu.
Wszystko rozegrało się we wtorek, 11 marca w gminie Niemce. Ok. godziny 16:30 policjanci z miejscowego komisariatu otrzymali zgłoszenie o dymie wydobywającym się z mieszkania jednego z bloków.
– Początkowo świadkowie nie wiedzieli czy ktoś jest w lokalu. Z każdą chwilą pojawiały się coraz większe kłęby dymu – relacjonuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP w Lublinie.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Wyjechał na czołówkę z ciągnikiem rolniczym. Miał 1,6 promila
Jako pierwsi pod wskazany adres dotarli policjanci, którzy od razu ruszyli z pomocą.
– Cała klatka schodowa była zadymiona. W jednym z okien widoczny był starszy mężczyzna, który krzyczał i próbował się wydostać – mówi nadkomisarz Kamil Gołębiowski.
Funkcjonariusze weszli do zadymionego mieszkania i w jednym z pokoi odnaleźli 65-latka. Mężczyzna został przez nich wyprowadzony na zewnątrz. Był jedyną osobą, która znajdowała się w środku.
Po chwili na miejscu pojawili się też strażacy, którzy ugasili źródło ognia.
Jak się okazało mężczyzna próbował rozpalić ogień w kuchni węglowej. Wydobywające się kłęby dymu okazały się, być zbyt duże i mężczyzna nie mógł sobie z nimi poradzić. Na szczeście pomoc dotarła na czas.
fot. Policja