Wincentów: Bliskie spotkanie Opla z Łosiem na DK-19

Zaskakujący moment dla kierowcy Opla jadącego po drodze krajowej numer 19 nastąpił wczoraj wieczorem, gdy na jego trasę wpadł niespodziewany „uczestnik ruchu” – łoś. Incydent na szczęście zakończył się bez ofiar, ale stanowi ważny sygnał ostrzegawczy dla innych użytkowników dróg.

Wczoraj tuż po zapadnięciu zmroku, kierowca osobowego Opla przeżył moment grozy. Jego podróż po drodze krajowej nr 19 w okolicach Wincentowa (powiat lubartowski) niespodziewanie przerwał łoś, który znienacka wtargnął na jezdnię. Na szczęście, zarówno kierujący, jak i sam zwierzak wyszli z tego zdarzenia cało.

Policja, która zajęła się badaniem tego incydentu, podkreśla, jak ważne jest zachowanie ostrożności, zwłaszcza w rejonach zalesionych. Tam bowiem ryzyko spotkania na drodze dzikiej zwierzyny jest znacząco wyższe.

– Należy bacznie obserwować pobocze oraz podróżować z prędkością umożliwiającą bezpieczne wyhamowanie i ominięcie zwierzęcia, które nagle pojawi się na drodze. Jadący z nadmierną prędkością kierowca może nie mieć wystarczająco dużo czasu, aby bezpiecznie zahamować i wykonać manewr ominięcia przeszkody. Pamiętajmy, że zderzenie z dzikim zwierzęciem może być bardzo groźne w skutkach – apeluje sierżant sztabowy Jagoda Stanicka z lubartowskiej Policji.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Suleje: 8-latek na hulajnodze wjechał wprost pod koła Opla

Ostatecznie, mimo że incydent zakończył się szczęśliwie, stanowi on przypomnienie dla wszystkich kierowców: lepiej być przygotowanym i ostrożnym, niż potem żałować.