PuławyWiadomościZ regionu

Znany muzyk Krzysztof S. oskarżony o pedofilię. Do zdarzenia miało dojść podczas puławskich warsztatów

Znany muzyk Krzysztof S. został oskarżony o wykorzystanie seksualne nieletniej. Według informacji przekazanej przez PAP do przestępstwa miało dojść w Puławach, gdzie oskarżony prowadził warsztaty jazzowe. Grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

W piątek, 14 lipca, Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi S. Zarzuca mu przestępstwo zgodnie z artykułem 200, paragrafem 1, dotyczącym wykorzystania seksualnego osoby poniżej 15. roku życia. Kodeks karny przewiduje za ten czyn karę od 2 do 12 lat więzienia.

Rzecznik warszawskiej prokuratury, Szymon Banna, cytowany przez PAP, informuje, że zarzut dotyczy zdarzenia z 2017 roku, które miało miejsce podczas warsztatów jazzowych dla dzieci i młodzieży w Puławach. Wydarzenie organizowało stowarzyszenie, którego Krzysztof S. był wówczas prezesem. 86-letni mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Ofiar jazzmana może być znacznie więcej. Pod koniec października 2018 roku prokuratura otrzymała zawiadomienia o przestępstwach seksualnych, które miał popełnić na nieletnich w latach 90. Dwie kobiety, które występowały w zespole „Tęcza” w latach 1997-1999 oraz brały udział w programach telewizyjnych „Tęczowy Music Box” i „Co Jest Grane”, zgłosiły przypadki molestowania i gwałtów. Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się w lutym 2019 roku. Jednak w listopadzie poprzedniego roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła postępowanie z uwagi na przedawnienie.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Policja rozbiła szajkę pedofilów. Pięciu mężczyzn aresztowanych

Krzysztof S. to znany muzyk, pianista i kompozytor jazzowy, a także autor programów dla dzieci i młodzieży. Pierwsze informacje o jego przestępstwach zostały ujawnione przez dziennikarza i pisarza Mariusza Zielkego w 2019 roku. W czerwcu tego roku Zielke opublikował na platformie YouTube reportaż pt. „Bagno”, poświęcony pedofilii w polskim środowisku artystycznym. Według autora, Krzysztof S. przez 40 lat swojej zawodowej kariery wykorzystał co najmniej 20 osób.

fot. wikimedia commons

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *